300 mil do nieba
- Fajny film wczoraj widziałem
- Maszz …
I tak dalej to szło pomiędzy Andrzejem Zaorskim i Marianem Kociniakiem, w “60 minut na godzinę”, audycji Programu 3, Polskiego Radia w latach 70-tych, ubiegłego stulecia. Kto ciekaw, niech po-googla, jak jeszcze można, co to i kiedy bywało.
I były to piękne czasy. Ja już nie wiem, czy z racji tego, że człowiek był młody i życie przed nim i widział świat na różowo, czy faktycznie, tak było. A mówię o czasach PRL-u.
Nachodzą mnie myśli, będąc już tak długo i tak jednak daleko w zupełnie innym świecie, że tamte czasy, naprawdę nie były tak bardzo złe. Zwłaszcza, gdy zaczynamy porównywać to co było wtedy, z tym, do czego doszliśmy dzisiaj.
Tak, było zakłamanie. Ale to było zakłamanie jawne. Dosłownie. Było wiadomo, że jest “rasa panów” i jesteśmy my, ludzie pracy i do pracy. Mający te swoje baraki w postaci bloków mieszkalnych, barów mlecznych i corocznych wakacji w górach, czy nad morzem. Dla dzieci i rodziny. Nie bylo tak? Było.
Była polityka ale ona była dla “rasy panów”. Było nawet tak, że jak ktoś chciał, to do tych panów, to mógł się przyłączyć. Jak w mafii sycylijskiej, czy innej kalabryjskiej, nie mówiąc, nowojorskiej. Wystarczyło tylko "podpisać odpowiednie papiery". I wcale nie trzeba było na dzień dobry “dać komuś w czapę”, by wpisać się na listę płac tej politycznej organizacji.
Byli oni i my. I był jasny układ. Mało tego. Ta rasa panów doskonale zdawała sobie sprawę, w czym uczestniczy. Dlatego “porozumienie”, między klasą wyższą, “klasą panów” i klasą niższą, “klasą ludu pracującego miast i wsi”, mogło odbywać się stale i wszędzie. Nie było go oficjalnie w mediach. Chociaz właśnie bylo. Tamta władza była dla tego ludu.
Porozumienie następowało pełne w gronie prywatnym klasy panów i klasy robotniczej. Gdyż:
- Ja was lubię Kowalski, naprawdę, ale wicie, rozumicie, tak muszę, tak trzeba, ja was muszę wyp ...ć z tej roboty, gdyż jesteście elementem wrogim socjalistycznej ojczyźnie
I tak to szło A wcześniej ten Kowalski załatwił temu sekretarzowi wiodącej partii te cegły i cement na budowę jego wilii. "Murzyn być dobry - dzisiaj już w wolnej Polsce nie należy tak mówić od wczoraj - murzyn może odejść"
Nie byliśmy sami. Był z nami Kościół Katolicki. I była jednak i nikt temu nie jest w stanie zaprzeczyć, sfera wolności, z prywatnym rolnictwem na czele. I z tymi “badylarzami” handlującymi na targach, czy prywatnymi zakładami rzemieślniczymi, a nawet większymi prywatnymi fabrykami. I była sztuka. Byli artyści. Polscy artyści.
Gdy wracam do wspomnień i do tego, co zostało z tamtych czasów, a co jest dzisiaj w Polsce, to nie mam już żadnych wątpliwości, że polscy artyści, twórcy i wykonawcy, nie byli gorsi od tego wszystkiego, co było tworzone w krajach zachodnich. Powiedziałbym wręcz, że to jest bardziej wartościowa spuścizna tych polskich twórców od dzieł twórców ówczesnego świata zachodniego.
Tak, zgadzam się, mam spojrzenie szowinistyczne, polskie. I jeden z drugim zacznie mi tutaj podsuwać różne wybitne dzieła tamtych twórców. Nie. Nie było tam nic, co nie byłoby przefiltrowane przez cenzurę. Tak, jak to było w PRL-u. Ale, gdy właśnie dzisiaj porównamy rezultaty artystyczne ich dzieł i twórców polskich, jesteśmy górą.
Życie artystyczne zachodniego świata zostało zniszczone już dawno temu. Kto ciekaw, niech czyta Coryllusa. Zarówno to, co pisze dzisiaj, jak i to, co już jest w jego archiwum tekstów ale nic nie straciło ze swej aktualności.
Sztuka zachodnia, została zniszczona, gdyż została pozbawiona Boga. “Został postawiony” do kąta. Dzisiaj już temu nikt nie jest w stanie zaprzeczyć. I to, o czym czytamy w książkach, czy oglądamy w filmach, czy też galeriach sztuki malarskiej, tym właśnie jest. Bez przerwy człowiek jest tam zagubiony w świecie, ze swoimi problemami. Ale nie znajdzie nigdy na nie odpowiedzi. Nie może. Świat bez Boga ich nie ma. Można tylko zaklinać ten swój świat wedle swojego uznania, stając się swoim własnym bogiem. Czym to się kończy? Niczym. I taka pustka wokół jest tworzona przez już teraz ogólnoświatowych sekretarzy partii.
Gawiedź zachodnia dopiero się uczy, co to wogóle jest, ta “partia ludu pracującego miast i wsi”. Ale my, po raz kolejny, jesteśmy lepsi od nich. My to już wiemy.
Co z tym zrobimy? A to już inna sprawa. Na razie jeszcze mamy szanse na obronę. I nawet zaczynam wreszcie słyszeć głosy w mediach, które dają mi pewną nadzieję, że jednak jeszcze wszystko nie jest stracone. Prof.Andrzej Nowak, prof.Ryszard Legutko, czy prezydent Słowenii, by wymienić pierwsze z brzegu wypowiedzi, jakie znalazlem w sieci. Prof.Legutko mówi we francuskim Le Figaro.
“300 mil do nieba”, to tytuł polskiego filmu. Historia ucieczki nastolatków z Polski do Szwecji, bodaj w czasie Stanu Wojennego lub krótko po nim. Ucieczka do wolności. Jakaż to kpina historii. Dzisiaj, niektórzy już ludzie z krajów zachodnich, patrzą na Polskę, jako na kraj bardziej normalny, niż ten, który mają u siebie za oknem.
To się zdarzylo w Katowicach, przy WPKiW, obok stadionu GKS Katowice. Pojechałem tam swoim Fiatem Cinquecento, by odetchnąć nieco w ciszy i spokoju. Po odejściu od tego Niemca i jego firmy, pracowałem jako doradca finansowy ING Nationale Nederlanden Banku Śląskiego. Nie było miejsca na parkingu, więc zostawilem samochod obok. I poszedlem szeroką aleją w kierunku ZOO. W jednej z kawiarenek kupiłem kawę i jakieś ciastko i siedziałam w ogródku kawiarnianym przy tym stoliku kilkanaście minut na świeżym powietrzu. Wróciłem do samochodu po ok.1,5 godz. Samochodu nie było.
Dowiedziałem się potem od policjantów, że ta dzielnica Katowic, to było takie miejsce “zniknięć” samochodów. I na zawsze już. Tamtejsza mafia “zabierała” samochody z ulicy i natychmiast w swoich dziuplach "przerabiała" je na części samochodowe. Po ok. czterech tygodniach otrzymałem odszkodowanie z PZU z tytułu kradzieży samochodu.
£300 (ok.1.500,-zł), muszę zapłacić ja, by pokryć koszta sprowadzenia mojego samochodu z drogi, na której został zatrzymany przez policję. Po kradzieży mojego samochodu, złodzieje zajechali na stację benzynową i nie zapłacili za paliwo. Obsługa stacji zawiadomiła policję. Zaczął się pościg policji za tym samochodem. Były nawet strzały ostrzegawcze. Strzaskana tylna szyba samochodu i inne uszkodzenia. Samochód ze złodziejami został zatrzymany na kolczatce. Nowe opony w tym aucie, stały się historią. Samochód również. Jest już na złomowisku.
Proszę pamiętać o zamykaniu samochodu, gdy się z niego wyjdzie. I sprawdzenie, czy szyby są zamknięte. Zawsze. Chyba, że mamy Autocasco, czyli ubezpieczenie dodatkowe na wszelkie zdarzenia, jakie mogą się nam przytrafić nie tylko na drodze z naszym samochodem. Ja nie miałem takiego dodatkowego ubezpieczenia na mój Citroën C5.
tagi: dzien jak co dzien
![]() |
cbrengland |
6 marca 2021 09:33 |
Komentarze:
![]() |
lch @cbrengland |
6 marca 2021 10:52 |
+++Ale my, po raz kolejny, jesteśmy lepsi od nich. My to już wiemy.+++
Jakie to swojsko-polskie usłyszeć takie wynurzenia od emigranta w pierwszym pokoleniu.
![]() |
MZ @cbrengland |
6 marca 2021 11:46 |
"Nie byliśmy sami. Był z nami Kościół Katolicki."Zgadza się ,zasadnicza różnica...
![]() |
ThePazzo @cbrengland |
6 marca 2021 12:11 |
"I były to piękne czasy. Ja już nie wiem, czy z racji tego, że człowiek był młody i życie przed nim i widział świat na różowo, czy faktycznie, tak było. A mówię o czasach PRL-u."
"Nachodzą mnie myśli, będąc już tak długo i tak jednak daleko w zupełnie innym świecie, że tamte czasy, naprawdę nie były tak bardzo złe. Zwłaszcza, gdy zaczynamy porównywać to co było wtedy, z tym, do czego doszliśmy dzisiaj.
"Nie byliśmy sami. Był z nami Kościół Katolicki. I była jednak i nikt temu nie jest w stanie zaprzeczyć, sfera wolności, z prywatnym rolnictwem na czele. I z tymi “badylarzami” handlującymi na targach, czy prywatnymi zakładami rzemieślniczymi, a nawet większymi prywatnymi fabrykami. I była sztuka. Byli artyści. Polscy artyści."
To dziś jest gorzej niż za PRL? Dlaczego? Bo nie ma tłumów w Kościele a są w supermarkecie ? Bo mamy paszporty i możemy pracować i zakładać firmy gdzie chcemy i nie musimy co chwila wręczać łapówek żeby istnieć? Prywatne zakłady rzemieślnicze, które muszą to co wyprodukują sprzedać przy pośrednictwie spółdzelni - czyli służb - więc systemowo dać się okraść to był te plusy PRL?
Polscy artyści? Jacy znów artyści? Ci hałturnicy z cyrografami od PZPR? Przecież co chwila wychodzi, że za PRL jeden z drugim to jebany agent - artysta jego krytyk i promotor.
Ich robota lepsza od tych na zachodzie? To są brednie bo przecież Polscy artyści wpatrzeni w zachód jak w BOGA i plagiatujący co się tylko da.
“300 mil do nieba”, to tytuł polskiego filmu. Historia ucieczki nastolatków z Polski do Szwecji, bodaj w czasie Stanu Wojennego lub krótko po nim. Ucieczka do wolności. Jakaż to kpina historii. Dzisiaj, niektórzy już ludzie z krajów zachodnich, patrzą na Polskę, jako na kraj bardziej normalny, niż ten, który mają u siebie za oknem."
Tak im się tylko zdaje - jak tu przyjadą i zapoznają sie z systemem podatkowym i prawnymi rozwiązaniami oraz wyrokami sądów - szybko zmieniają zdanie.
To, że u nas mało czarnych i muzułmanów to nie znaczy, że jestemy bardziej normalnym krajem. Nadal gonimy zachód przypominam więc niedługo wszędzie bedzie podobnie z tym że u nas dalej będzie się zarabiac 4 x mniej. Polacy murzyni Europy.
"Gawiedź zachodnia dopiero się uczy, co to wogóle jest, ta “partia ludu pracującego miast i wsi”. Ale my, po raz kolejny, jesteśmy lepsi od nich. My to już wiemy."
Oni to doskonale wiedzą od dawna - u nich się nic nie zmieniło od 50 lat. To czego nie rozumieli to co się działo u nas bo nikt ich tego nie uczył. Idąc tą logiką to Rosjanie, którzy doświadczyli komunizmu totalnego są lepsi od Polaków.
My nie jesteśmy w niczym lepsi od nich ani oni lepsi od nas. Wszyscy jesteśmy ludźmi a więć działają na nas te same metody zarządzania.
Wydaje mi się, że się Pan troche pogubił. Pozdrawiam serdecznie.
![]() |
cbrengland @ThePazzo 6 marca 2021 12:11 |
6 marca 2021 12:38 |
Nie sadzę, czas pokaże, że mam rację :-)
![]() |
cbrengland @lch 6 marca 2021 10:52 |
6 marca 2021 12:41 |
Zamknij się lepiej.
Zresztą już cię nie ma. U mnie tak jest, sorry :-) Nie trzeba w ogóle komentować. Naprawdę nie ma przymusu coś pisać pod moimi notkami. Nie zależy mi na tym zupełnie.
![]() |
cbrengland @MZ 6 marca 2021 11:46 |
6 marca 2021 12:43 |
I dobrze, abyśmy dalej byli z nim. Teraz, to on potrzebuje naszej pomocy.
![]() |
Paris @cbrengland |
6 marca 2021 18:42 |
Bylismy mlodzi, Krzysiu,...
... patrzylismy na swiat przez rozowe okulary, beztroscy... z sieczka we lbie i nic poza tym - tak przynajmniej ja to widze. Jednak z perspektywy czasu - osobiscie - jestem wdzieczna Opatrznosci za to co wiem dzis, przez co przeszlam i kim jestem dzisiaj... to jest cos naprawde niezwyklego, co trudno mi ujac w slowa... moze cos takiego - co nas nie zabije to nas tylko wzmocni.
Dzis ogladam sie wstecz, ale i patrze przed siebie - zdecydowanie bez tych rozowych okularow... do tego nie ma juz powrotu, wszystko zmienilo sie o 180° - mysle, ze to dobrze, bo w zyciu nie ma nic darmo,...
... ale dosc tych wspominek.
Krzysiu, jak to mozliwe, ze ukradziono Ci auto, a Ty masz jeszcze zaplacic 300£ za zciagniecie go z drogi ??? Czy ten nieprzyjemny obowiazek jest tam w GB ujety w ubezpieczeniu... dlaczego nie zostana ta oplata obciazeni zlodzieje ???
Dla mnie to jest absolutnie nielogiczne !!!
![]() |
cbrengland @Paris 6 marca 2021 18:42 |
6 marca 2021 20:37 |
O tym w tekście piszę ale nie wprost.
Jeżeli nie masz ubezpieczenia dobrowolnego Autocasco, a ukradną ci auto, które było otwarte albo któraś z szyb nie byla domknięta i przez nią złodziej dostal się do auta i tak zeznał, nie dostaniesz ani grosza. Tak jest wszędzie. W Polsce również. Pech chciał, że ja swojego Citroëna zostawiłem właśnie otwartym. Miałem problem z tymi światłami awaryjnymi, które włączaly mi się nie wiadomo dlaczego i rozładowywały mi akumulator do zera przez noc. Tak bywa niestety. Dlatego przestrzegam przed tym, by tak nie robić nigdy i auto zawsze zamykać.
A ukradli to auto bezrobotni na zasiłkach. Policja zapytała się mnie, co z nimi mają zrobić. Czy chcę, by ich podać do sądu, czy nie. Tacy uprzejmi tutaj są ☺ A że już drugi raz miałem do czynienia z takim pytaniem - kiedyś dostałem z byka do krwi od Angola - odpowiedziałem od razu, że tak. Wtedy tego "z byka" ojca dzieciom, też na bezrobotnym, powiedziałem, żeby go do sądu nie dawać. Było potem tak, że za ten incydent mnie przeprosił. Ale myśmy z tego miejsca się wyprowadzili bardzo szybko.
I wiesz, ja dalej jestem młody. I taki będę zawsze. I wcale z tego tytułu nie narzekam. Inni tak robią stale. Dlatego "tracę kontakt" ☺
![]() |
Paris @cbrengland 6 marca 2021 20:37 |
6 marca 2021 21:46 |
Ach, Ty "malolacie",...
... pardon, Krzysiu, ale troszke sie usmialam, ale w sumie to bardzo dobrze, ze mlody bedziesz zawsze... to lepiej niz byc smutasem.
Komplet ubezpieczenia samochodowego "tout risque" mialam tylko we Francji, ale to byly inne realia - niezle zarabialam, mialam "dach nad glowa + wyzywienie" zagwarantowane,... ale kiedy moj samochod zostal "zbombardowany" przez fatalna burze gradowa tuz przed Hannoverem, to i tak mialam wielkie problemy zeby wyegzekwowac naprawe kompletnie wgniecionej karoserii i zbitej przedniej szyby i zeby nie Michel, to w zyciu bym od ubezpieczyciela nie wyegzekwowala tej naprawy. Walczyl jak lew z tymi cwaniakami chyba z pol roku... po naprawie karoseria byla jak nowa !!!
Natomiast w Rennes na stacji benzynowej ukradli mi tylna tablice rejestracyjna... zorientowalam sie dopiero po tygodniu. Kolezanki maz, Fabrice, zauwazyl i zapytal sie gdzie "zgubilam" tablice. Zglosilam na zandarmerie, poszlo to bardzo sprawnie... musialam wyrobic nowa tablice majac "w plecy" chyba ze 30€, ale gdzies za poltora miesiaca zadzwonili i powiedzieli, ze ktos "zatankowal" na moje konto i nie zaplacil za benzyne na stacji benzynowej, a potem byla podobna akcja jak w Twoim przypadku, tylko, ze obylo sie bez strzelaniny...
... niemniej jednak, Krzysiu, smutno mi bardzo z powodu utraty auta, tego calego korowodu, naprawde bardzo mi smutno.
![]() |
ThePazzo @cbrengland |
6 marca 2021 22:24 |
"Tak, było zakłamanie. Ale to było zakłamanie jawne. Dosłownie. Było wiadomo, że jest “rasa panów” i jesteśmy my, ludzie pracy i do pracy. Mający te swoje baraki w postaci bloków mieszkalnych, barów mlecznych i corocznych wakacji w górach, czy nad morzem. Dla dzieci i rodziny. Nie bylo tak? Było."
I to było tragiczne bo czy stoi czy się leży gówno się należy to filozofia dobra dla nierobów cwaniaków i złodzei. Dziś w III RP na brak pracy ani na dostępność dóbr i usług narzekać nie można a średnie wynagrodzenie pozwala w miarę godnie żyć.
Zakłamanie jest wszędzie - tylko ci żyjący w Polsce myśleli, że zachód to była mityczna kraina szczęścia gdzię mleko i mód łyną rzekami a dolary lezą na ulicy. Stąd roczarowanie.
Moj ojciec kiedyś opowiadał mi jak pojechał do RFN i spotkał Polaka pracującego u Niemca w magazynie - ładował towar, który ojciec kupił na handel - zapytany jak mu się żyje etc odpowiedział "Panie tu w RFN, tu nie ma litości, tu nie ma Boga, tu jest tylko Deutsche Mark".
Oby PRL nigdy nie wrócił a wraz z nim kartki na mięso, przydziały na samochód i mieszkanie czy kolejki po papier toaletowy.
![]() |
chlor @cbrengland |
6 marca 2021 22:30 |
W Polsce nie do pomyślenia taki rozbój. Dawno temu skończyła mi się benzyna w małym fiacie, więc poszedłem w nocy piechotą do domu. Niestety szyba była opuszczona i pojazd nie zamknięty na kluczyk. Na drugi dzień wróciłem po nienaruszony pojazd. Mój obecny, wyższej klasy pojazd zdażyło mi się nie dawno zostawić przez roztargnienie na przypadkowym placu w Kołobrzegu na tydzień. I znowu nic. Może dobrze wybieram marki.
![]() |
Paris @chlor 6 marca 2021 22:30 |
6 marca 2021 23:32 |
Niekoniecznie...
... sadze, ze wszystko jeszcze przed nami, ale daj Boze zeby szczesliwa gwiazda dluuugo nad Panem swiecila, bo rozne przypadki chodza po ludziach !!!
Dzis prawie wszystko jest monitorowane, wiec i "kombinatorow" jest znacznie mniej, duzo rzeczy sie zmienilo, a ryzyko bardzo duze,... ale mnie w 2000 roku przydarzylo sie kupic "malucha" w POLMOZBYT'ie przy Lopuszanskiej w Warszawie... to byl ostatni rok produkcji tego CUDA. Przez 2 tygodnie stalo moje cudo, piekne i swiecace nowoscia na wjezdzie u moich rodzicow pod Warszawa i bylo dobrze; kiedy po urlopie pierwszego dnia pojechalam nim do pracy w srodku Warszawy na ul. Krochmalna i kiedy w samo poludnie musialam wyjsc z moim kolezenstwem z pracy i "sie pochwalic" nim - okazalo sie, ze go WCIELO !!!
Zostalo tylko puste miejsce... nikt "nic nie widzial i nie slyszal" na tej zwykle bardzo ruchliwej uliczce, nawet handlarz, ktory handlowal vis-a-vis mojego zaparkowanego fiacika. Zrozpaczona i w kompletnym szoku musialam zglosic kradziez na komende Policji przy ul. Walicow, tj. ze 100 metrow dalej... przez kilka dni nie moglam do siebie dojsc, w koncu kramarz, gdzies po 2 dniach zlitowal sie nade mna i powiedzial, ze gdzies kolo 11-tej podjechala laweta i zabrala mojego malucha, a na Policji powiedzieli mi, ze on juz poszedl "do zyda" albo na czesci... dostalam tylko zwrot za kradziez, bo mialam pelne ubezpieczenie...
... i tak skonczyla sie moja przygoda,... a szok po kradziezy pamietam do dzis, po prostu ta "kradziez" byla juz nagrana w POLMOZBYT'cie, nie bylo innej opcji.
![]() |
cbrengland @ThePazzo 6 marca 2021 22:24 |
7 marca 2021 05:42 |
Przeczytaj co sam napisałeś, co mówił ten Polak w tym magazynie w Niemczech. Właśnie o to mi mniej więcej chodzi.
Już to pisałem niedawno. W Korei Północnej ludzie też żyją i się kochają. W PRL-u też tak mieliśmy, oczywiście w wydaniu nie tak skrajnym. I na Boga, ja przecież wcale tak nie chcę, by wrócić do PRL-u. Ale czy nie widać, że on wraca do nas sam i nie tylko w Polsce? W postaci dużo bardziej strasznej, aniżeli tamto właśnie, bowiem jest tak "kolorowy i wolny".
Wtedy, mając tę szarość socjalistyczną, marzylismy o tym niebie, do którego uciekali ci młodzi z filmu, o którym piszę w notce. A czym faktycznie była i jest Szwecja, czy Niemcy? Dzisiaj już to wiemy.
Ja też, jak ci młodzi uciekałem z tego socjalizmu Całe życie. Ale, gdy po raz pierwszy znalazlem się po drugiej stronie Muru Berlińskiego w tym zachodnim świecie, poczulem, gdyż wtedy jeszcze nie wiedziałem,o co chodzi, to, co teraz juz właśnie wiem. I wie ten Polak z Niemiec.
Nie mam dobrej odpowiedzi, by było jasnym.
Jasnym jest, że uklad polityczny PRL-u byl chory. Dzisiaj, mówi się tak o całej Europie już, że jest chora. Ba, USA, także.
![]() |
cbrengland @Paris 6 marca 2021 23:32 |
7 marca 2021 05:59 |
Prawda, to okropne uczucie widzieć to puste miejsce po samochodzie.
Ale ja miałem tak więcej razy, niż tylko te dwa przypadki kradzieży auta, jedno w Polsce, drugie, teraz tutaj. Kilka razy w Polsce miałem tak, że na kacu rano szedlem do samochodu tam, gdzie go zaparkowalem, a go nie było. Dopiero po "ciężkim" namyśle, okazywało się, że to miejsce parkingowe było w innym miejsu jednak ☺
![]() |
saturn-9 @cbrengland |
7 marca 2021 07:19 |
Za notkę dzięki, co nieco mogę potwierdzić. Komentarze docenić.
Z tym Berlinem Zachodnim to nie jest jasna sprawa. Wszystko zależało od miejsca zamieszkania. Dzielnica [parafia] i sąsiedzi. Wielkomiejski ruch a w koszarach alijanci na straży bram do raju. Meliny [fridryśstrase] czyli miasto otwarte niby nowyjork w miniaturze i ten mur. Z lichtenbergu pociąg do kraju.
Ale z dniem 9.11. roku pamiętnego 'władcy zegarów' przestawili wajachy. No i się dzieje.
'Ich' oraz 'Lenz' czyli Ja i Wiosna [bez korepetycji w niemieckim nie rozbierzesz] w szkole. A 'terroryzm sanitarny' na dworze. +
![]() |
cbrengland @saturn-9 7 marca 2021 07:19 |
7 marca 2021 08:51 |
Uff, bardzo dziękuję za wsparcie, naprawdę ☺
Nie mam głowy teraz, by te dylematy, które mam, jakoś przystępniej opisać. Biorą się potem niezrozumienia wielkie. Nawet widoczne tutaj w rozmowach. Staram się "namieszać" w umysłach. O to przecież chodzi. By po raz kolejny nie przespać zmian, które również dzisiaj i to z galopem, zmieniają nasz świat.
Ani PRL, ani tzw Świat Zachodni, nie są tym, czym być powininne. Świat Azji, również. Nie chcę uderzać w ten wielki dzwon. Ale nie ma innej drogi, dla człowieka, skądkolwiek jest, aniżeli powrót do do Boga Jedynego, który jest z nami od początku tego świata. I nas też stworzył przecież. Zupełnie o tym zapominamy.
I nie wiem i mam obawy, czy aby Papież Franciszek też o tym nie zapomniał. Nie rozumiem do końca jego zbliżenia z Islamem. Jeśli już, niech Muzułmanie przyjeżdżają do Papieża do Rzymu. Ale nie po to, aby wysadzić w powietrze Bazylikę św.Piotra. A takie zagrożenie stale jest przecież. I o tym Muzułmanie mówią wprost. Nieważne, że nie ci, do których pojechał Papież Franciszek.
Żyję od tylu lat w świecie zupełnie bez Boga. W świecie, który go zabił. Już 500 lat temu. Można by powiedzieć, że po raz drugi. Kto więc przejął rządy dusz ludzkich?
Wiem o czym piszę, naprawdę
![]() |
ewa-rembikowska @Paris 6 marca 2021 23:32 |
7 marca 2021 08:56 |
Dokładnie to samo mnie spotkało też koło 2000 roku. UNO nówka, tydzień jeździłam. Na 5 minut weszłam do Supersamu. Jak wyszłam samochodu już nie było. Ponieważ w tym samym mniej więcej czasie takie same nowiutkie samochody ukradziono chyba z pięciu albo sześciu moim znajomym, doszliśmy do wniosku, że cynk szedł albo z salonu, albo od ubezpieczyciela a samochody były jakoś namierzane. Precyzja wyboru samochodu do zwinięcia była zbyt doskonała, aby był to przypadek.
![]() |
ThePazzo @cbrengland 7 marca 2021 05:42 |
7 marca 2021 15:31 |
Wydaje mi się, że ateista z pełnym brzuchem żyjący na zachodzie jest bardziej szczęśliwy od głodnego zabiedzonego pełnego wiary katolika w PRL. Stąd ta emigracja do ateistycznego zachodu.
Wiarą się jeszcze nikt nie najadł.
Jeśli czytam na PCH24, że konklawe steruje Duch Święty a potem się okazuje, że mamy 1 w historii przypadek abdykacji to coś ten Duch Świety słabo ogarnia - tak tak wiem niezbadane są wyroki - wszystko tak można tłumaczyć...
Żeby zmienić Papieża Medyceuszom trzeba było złota a nie wsparcia Ducha Świętego.
Słucham Ks egzorcysty, który opowiada jak demon przemawia przez ciało 13 letniej dziewczynki i on wie, ze to nie choroba psychiczna bo mowi do niego po łacinie i opowiada mu o jego grzesznych myślach. No to dlaczego żaden egzorcysta nie weźmie telefonu komórkowego i nie nagra takiej sesji na video? Przeciez od razu mamy świadectwo istnienia demona. Żaden tego nie zrobił. Macie wierzyć.
Katolickie monarchie jedna po drugiej upadły i przegrały.
Pan Jezus - Syn Boży pojawił się na kuli ziemskiej i nie dotarł nawet do wiekszości jej mieszkańców ze swoim przekazem. Dlaczego pominą ludy Ameryk Indii i Azji? Oni nie zasłużyli na wyzwolenie od grzechu?
Czytam u Szymona, że statek handlowy zatopiony ponad 5000 lat przed Chrystusem dowodzi istnienia cywilizacji na wysokim poziomie. To mam rozumieć, że Pan Bóg w Trójcy jedyny czekał ponad 5000 lat i przyglądał się jak ludzie żyją w grzechu by potem zrobić przełom swoim pojawieniem się?
I do tego niewielkiej części populacji zamieszkującej planetę?
Religie od zamierzchłych czasów to metoda zarządzania i też ulega ewolucji tak jak Kościół i jego prawa.
Metoda, którą by uwiarygodnić należy obiecać coś po śmierci. Stary numer z życiem pozagrobowym obecny w każdej religii - jednym dziewice innym niebo/piekło ale słuchać się nas tu i teraz bez żadnych gwarancji wszystko na wiare i gębe + symbole.
Obiecanki cacanki a głupiemu radość.
Sporo ostatnio myślę na ten temat i szczerze mówiąc jestem coraz dalej od wiary.
Religia matką polityki jak powiedział Gabriel i jej nieodłączna część.
Inna sprawa, że gdy myślę o tych metodach zarządzania to Chrześcijaństwo i Katolicyzm dystansują reszte i rzeczywiście jest to jedyna doktryna epatująca dobrem a nie złem.
Dlatego ją popieram ale bajki nie wierzę.
![]() |
syrtek @ThePazzo 7 marca 2021 15:31 |
7 marca 2021 15:59 |
"Wiarą się jeszcze nikt nie najadł."
Gdyby pan jeszcze rozumiał co to jest wiara? :(
"1 Wtedy Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. 2 A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł w końcu głód. 3 Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem». 4 Lecz On mu odparł: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych»2.
5 Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni3 6 i rzekł Mu: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień»4. 7 Odrzekł mu Jezus: «Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego»5.
8 Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych 9 i rzekł do Niego: «Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon». 10 Na to odrzekł mu Jezus: «Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz»6. 11 Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu."
Nawet nie jest mnie pana żal :(
![]() |
ThePazzo @syrtek 7 marca 2021 15:59 |
7 marca 2021 16:05 |
A mi nie jest mnie żal.
Nie ma obowiązku być wierzącym.
Podobno mamy wolną wolę i rozum by z niego korzystać.
Więc ja mam wątpliwości i mam prawo je mieć.
![]() |
syrtek @ThePazzo 7 marca 2021 16:05 |
7 marca 2021 16:21 |
Oczywiście, że nie ma obowiązku być wierzącym bo Bóg się sam obroni. Nikt i nic nie jest w stanie mu zaszkodzić. Skupianie się na naszych "możliwościach" w tym zakresie to błędne koło, które nie tylko oddala nas od kreatywnych działań, ale napędza poczucie bezsilności i autodestrukcyjnej nienawiści do wrogów Jego Kościoła, który nie zostanie przecież w takiej formie jaką znamy, jaką sobie urządziliśmy, przeniesiony do nieba :)
![]() |
Paris @cbrengland 7 marca 2021 05:59 |
7 marca 2021 16:22 |
Ja z kolei...
... po dobrej popijawie, zostawialam towarzystwo i "po angielsku" znikalam, i szlam spac,... wiem, ze to bylo nieeleganckie, ale dla mnie zawsze najlepsze wyjscie z trudnej sytuacji,...
... a puste miejsce po fiaciku, to jeszcze dzisiaj widze jak czasami ta mala uliczka przejezdzam.
Tak, to okropne uczucie.
![]() |
syrtek @syrtek 7 marca 2021 16:21 |
7 marca 2021 16:26 |
Ostatnie słowa Steve'a Jobsa:
Osiągnąłem szczyt sukcesu w biznesie. W oczach innych, moje życie stało się symbolem sukcesu.
Jednak oprócz pracy, mam niewiele radości. Bogactwo nie robi już na mnie żadnego wrażenia.
W tej chwili, leżąc na łóżku szpitalnym i rozpamiętując całe życie, zdaję sobie sprawę, że wszystkie osiągnięcia i bogactwa, z których kiedyś byłem tak dumny, stały się nieistotne w obliczu mojej rychłej śmierci.
Kiedy w ciemności, patrzę na zielone światła urządzenia do sztucznego oddychania i słyszę jego mechaniczne dźwięki, czuję oddech zbliżającej się śmierci.
Dopiero teraz rozumiem, że nawet jeśli zgromadzisz dużo pieniędzy, nagle chcesz realizować cele, które nie są związane z bogactwem. Jest coś ważniejszego: miłość, sztuka, marzenia z twojego dzieciństwa.
Nie, nie uganiaj się za bogactwem, to może robić tylko osoba tak zakręcona jak ja.
Bóg stworzył nas, aby każdy mógł poczuć miłość w sercu, a nie biegał za złudzeniami budowanymi przez sławę i pieniądze, tak jak ja to robiłem w moim życiu. Teraz wiem, że nie mogę zabrać je ze sobą.
Jedyne co się liczy to wspomnienia wzmocnione miłością.
To jest prawdziwe bogactwo, które będzie szło za tobą; będzie ci towarzyszyło, da siłę i światło, które cię poprowadzi.
Miłość nie zna granic. Będzie ci towarzyszyć nawet poza granice życia. Przeniesie się tam, gdzie chcesz się udać. Dąż do osiągnięcia celów, które sobie wyznaczasz. Wszystko jest w twoim sercu i w twoich rękach.
Które łóżko jest najdroższe na świecie? Łóżko szpitalne.
Jeśli masz pieniądze, możesz zatrudnić kogoś do prowadzenia twojego samochodu, ale nie jesteś w stanie zatrudnić kogoś, kto zabierze chorobę, która cię zabija.
Rzeczy zagubione można odnaleźć. Ale jest jedna rzecz, której nigdy nie można znaleźć, gdy ją stracisz – życie.
Niezależnie od tego, na jakim etapie życia jesteśmy teraz, w końcu będziemy musieli zmierzyć się z chwilą, gdy kurtyna opadnie.
Szanuj swoją rodzinę, kochaj współmałżonka, szanuj znajomych ...
Traktuj wszystkich dobrze i dbaj o przyjaźnie.
![]() |
Paris @cbrengland 7 marca 2021 08:51 |
7 marca 2021 16:30 |
O tych zmianach...
... mowil dzisiaj bardzo pieknie moj proboszcz !!!
I wcale nie musimy sie na nie godzic albo isc na jakies zgnile kompromisy.
![]() |
Paris @ewa-rembikowska 7 marca 2021 08:56 |
7 marca 2021 16:39 |
Bo to nie byly przypadki, Pani Rembikowska,...
... to bylo LATWE do jumy i dobrze "nagrane" albo przez ubezpieczyciela albo przez salon sprzedazy - wszelkie niezbedne dane mieli jak na dloni,... a dodatkowe kluczyki czesto byly ukryte tuz pod swiatlami z przodu auta. Ten proceder byl kilka razy opisany w roznych gazetach. W moim przypadku potrzebna byla laweta, bo byl wlaczony immobilizer, a takze dobra blokada na kierownice.
![]() |
cbrengland @ThePazzo 7 marca 2021 15:31 |
7 marca 2021 17:30 |
Napisalem ci na priv jeszcze wczoraj. To była odpowiedź na to, o czym piszesz dzisiaj ☺ Nie wiem, co u ciebie było pierwsze. To co napisałem ja, wczoraj, czy to, co napisałeś ty teraz.
Nie, tylko wiara w istnienie Boga daje człowiekowi jakikolwiek sens. Tak było od zawsze. Bez Boga żyją zwierzęta. One nie mają duszy. Człowiek stworzony przez Boga ją ma.
Wszyscy ci, którzy chcieli inaczej, doprowadzili świat do tego, co mamy dzisiaj za oknem. Oni chcą, byśmy byli zwierzętami właśnie. Nie widać? Popatrz na gęby Palikotów (jeszcze się w piekle nie smarzy i daje głos dalej), Michników, Hartmanów, czy innych Holowni, czy Tusków, nie mówiąc Bidenów, Macronów, czy Merkelów. To świat zla i wrogi człowiekowi. Gdyż bez Boga. I dzisiaj już człowieka zabija w majestacie prawa. Tylko dlatego, że jest człowiekiem.
Nażarte zwierzęta są szczęśliwe. Człowiek potrzebuje czegoś więcej. Nawet, jak wydaje mu sie, że ma wszystko. Bez Boga nigdy nie będzie miał wszystkiego. Zobacz jaka wyrasta kreatura z Bila Gatesa, czy tego od Amazona. To są współcześni bogowie nażartej gawiedzi bez boga. Chcesz być jak oni? Proszę bardzo.
A Bóg jest tylko jeden. Zawsze był tylko jeden.
![]() |
ThePazzo @syrtek 7 marca 2021 16:26 |
7 marca 2021 17:35 |
Tak sie pięknie mówi gdy się leży w szpitalu dla VIPów i przeżyło życie dane promilowi ludzi na tej planecie.
Nie robi na nim bogactwo wrażenia bo je miał. Niech to powie umierającemu na raka biedakowi zmuszonemu do ciężkiej pracy za grosze przez całe życie - w porównanu do Steva wiekszość ludzi to biedaki...
Jak to mawiał właścicel Harrods - 1 mln funtów misiecznie to skrajne ubustwo :)
Zawsze lepiej się płacze w jedwabną poduszke.
Tak śmierć zabierze nas wszystkich - może dlatego warto postarać sie przeżyć życie godnie i w dostatku jak Steve Jobs. Żeby osiągnąć to co on nie da się żyć w zgodzie z wiarą tzn z Dekalogiem - zjedliby go na w biznesie na śniadanie.
A jak znam życie to pewnie syn emigranta jadącego do USA za chlebem.
Żeby kochać rodzine i przyjaciół nie trzeba być katolikiem.
![]() |
cbrengland @ThePazzo 7 marca 2021 16:05 |
7 marca 2021 17:39 |
Przestań je mieć i uwierz. Jak św.Paweł w drodze do Damaszku
Szawle, dlaczego mnie prześladujesz?
To nie są bajki. To są fakty.
Zacznij czytać listy św.Pawła. Nie ma piękniejszych i mocniejszych kazań. On usłyszał głos Boga. Tak, jak kiedyś Mojżesz. A Apostołowie Chrystusa byli razem z nim, gdy Zmartwychwstał.
To nie są bajki. To są fakty.
![]() |
cbrengland @syrtek 7 marca 2021 16:26 |
7 marca 2021 17:43 |
Napisałem powyżej o Bill'u Gates'ie. On już nawet takich refleksji mieć nie będzie, jak będzie umierał.
Biedni ci ludzie tak bogaci. Czym bogaci?
![]() |
cbrengland @Paris 7 marca 2021 16:30 |
7 marca 2021 17:47 |
Staram się też jak mogę ale proboszcza pewno nie przebiję ☺
I wcale nad tym nie boleję. Przede wszystkim właśnie nasi pasterze duchowi powinni głośno o tym mówić. A wzorem niech będzie ks.prof.Tadeusz Guz.
![]() |
ThePazzo @cbrengland 7 marca 2021 17:30 |
7 marca 2021 17:53 |
Nie czytałem priv - zaraz spojrzę.
Weźmy takich Japończyków, do których Jezus nie dotarł. Bog miał gdzieś ludzi na tej wyspie?
To samo Chiny - najwieksza populacja ludzi ale Pan Bóg nie on woli jednak się w objawić gdzie indziej i mieć ogranicznony wpływ na ludzkość - praktycznie zaczynał lokalnie.
Skoro Bóg jest jeden dlaczego założył małą sektę, która potem decyzją Cesarza stałą się religią państwową. I taki jest początek Chrzescijaństwa.
Za to przez tysiące lat przed Chrystusem mamy politeizm i koszmar ala Faraon gdzie pół kraju to robotnicy by Faraona uznanego za Boga godnie pochować.
Czy ty rozumiesz o co ja pytam?
Przecież ta wersja wydarzeń nie ma sensu.
Tak jak nie ma sensu wmawiać ludziom, że na wybór Papieża ma wpływ duch świety a nie zakulisowe rozgrywki.
Nie potrafię takich rzeczy zrozumieć.
![]() |
syrtek @ThePazzo 7 marca 2021 17:53 |
7 marca 2021 18:53 |
Dosyć długie ale warto przeczytać :)
"Czy ktoś widział mózg profesora?"
Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym studentami zadaje pytanie jednemu z nich:
- Jesteś chrześcijaninem synu, prawda?
- Tak, panie profesorze.
- Czyli wierzysz w Boga.
- Oczywiście.
- Czy Bóg jest dobry?
- Naturalnie, że jest dobry.
- A czy Bóg jest wszechmogący? Czy Bóg może wszystko?
- Tak.
- A Ty - jesteś dobry czy zły?
- Według Biblii jestem zły.
Na twarzy profesora pojawił się uśmiech wyższości
- Ach tak, Biblia!
A po chwili zastanowienia dodaje:
- Mam dla Ciebie pewien przykład. Powiedzmy że znasz chorą I cierpiącą osobę, którą możesz uzdrowić. Masz takie zdolności. Pomógłbyś tej osobie? Albo czy spróbowałbyś przynajmniej?
- Oczywiście, panie profesorze.
- Więc jesteś dobry...!
- Myślę, że nie można tego tak ująć.
- Ale dlaczego nie? Przecież pomógłbyś chorej, będącej w potrzebie osobie, jeśli byś tylko miał taką możliwość. Większość z nas by tak zrobiła. Ale Bóg nie.
Wobec milczenia studenta profesor mówi dalej
- Nie pomaga, prawda? Mój brat był chrześcijaninem i zmarł na raka, pomimo że modlił się do Jezusa o uzdrowienie. Zatem czy Jezus jest dobry? Czy możesz mi odpowiedzieć na to pytanie?
Student nadal milczy, więc profesor dodaje
- Nie potrafisz udzielić odpowiedzi, prawda?
Aby dać studentowi chwilę zastanowienia profesor sięga po szklankę ze swojego biurka i popija łyk wody.
- Zacznijmy od początku chłopcze. Czy Bóg jest dobry?
- No tak... jest dobry.
- A czy szatan jest dobry?
Bez chwili wahania student odpowiada
- Nie.
- A od kogo pochodzi szatan?
Student aż drgnął:
- Od Boga.
- No właśnie. Zatem to Bóg stworzył szatana. A teraz powiedz mi jeszcze synu - czy na świecie istnieje zło?
- Istnieje panie profesorze ...
- Czyli zło obecne jest we Wszechświecie. A to przecież Bóg stworzył Wszechświat, prawda?
- Prawda.
- Więc kto stworzył zło? Skoro Bóg stworzył wszystko, zatem Bóg stworzył również i zło. A skoro zło istnieje, więc zgodnie z regułami logiki także i Bóg jest zły.
Student ponownie nie potrafi znaleźć odpowiedzi..
- A czy istnieją choroby, niemoralność, nienawiść, ohyda? Te wszystkie okropieństwa, które pojawiają się w otaczającym nas świece?
Student drżącym głosem odpowiada
- Występują.
- A kto je stworzył?
W sali zaległa cisza, więc profesor ponawia pytanie
- Kto je stworzył?
Wobec braku odpowiedzi profesor wstrzymuje krok i zaczyna się rozglądać po audytorium. Wszyscy studenci zamarli.
- Powiedz mi - wykładowca zwraca się do kolejnej osoby
- Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa synu?
Zdecydowany ton odpowiedzi przykuwa uwagę profesora:
- Tak panie profesorze, wierzę.
Starszy człowiek zwraca się do studenta:
- W świetle nauki posiadasz pięć zmysłów, które używasz do oceny otaczającego cię świata. Czy kiedykolwiek widziałeś Jezusa?
- Nie panie profesorze. Nigdy Go nie widziałem.
- Powiedz nam zatem, czy kiedykolwiek słyszałeś swojego Jezusa?
- Nie panie profesorze..
- A czy kiedykolwiek dotykałeś swojego Jezusa, smakowałeś Go, czy może wąchałeś? Czy kiedykolwiek miałeś jakiś fizyczny kontakt z Jezusem Chrystusem, czy też Bogiem w jakiejkolwiek postaci?
- Nie panie profesorze.. Niestety nie miałem takiego kontaktu.
- I nadal w Niego wierzysz?
- Tak.
- Przecież zgodnie z wszelkimi zasadami przeprowadzania doświadczenia, nauka twierdzi że Twój Bóg nie istnieje... Co Ty na to synu?
- Nic - pada w odpowiedzi - mam tylko swoją wiarę.
- Tak, wiarę... - powtarza profesor - i właśnie w tym miejscu nauka napotyka problem z Bogiem. Nie ma dowodów, jest tylko wiara.
Student milczy przez chwilę, po czym sam zadaje pytanie:
- Panie profesorze - czy istnieje coś takiego jak ciepło?
- Tak.
- A czy istnieje takie zjawisko jak zimno?
- Tak, synu, zimno również istnieje.
- Nie, panie profesorze, zimno nie istnieje.
Wyraźnie zainteresowany profesor odwrócił się w kierunku studenta.
Wszyscy w sali zamarli. Student zaczyna wyjaśniać:
- Może pan mieć dużo ciepła, więcej ciepła, super-ciepło, mega ciepło, ciepło nieskończone, rozgrzanie do białości, mało ciepła lub też brak ciepła, ale nie mamy niczego takiego, co moglibyśmy nazwać zimnem. Może pan schłodzić substancje do temperatury minus 273,15 stopni Celsjusza (zera absolutnego), co właśnie oznacza brak ciepła - nie potrafimy osiągnąć niższej temperatury. Nie ma takiego zjawiska jak zimno, w przeciwnym razie potrafilibyśmy schładzać substancje do temperatur poniżej 273,15stC. Każda substancja lub rzecz poddają się badaniu, kiedy posiadają energię lub są jej źródłem. Zero absolutne jest całkowitym brakiem ciepła. Jak pan widzi profesorze, zimno jest jedynie słowem, które służy nam do opisu braku ciepła. Nie potrafimy mierzyć zimna. Ciepło mierzymy w jednostkach energii, ponieważ ciepło jest energią. Zimno nie jest przeciwieństwem ciepła, zimno jest jego brakiem.
W sali wykładowej zaległa głęboka cisza. W odległym kącie ktoś upuścił pióro, wydając tym odgłos przypominający uderzenie młota.
- A co z ciemnością panie profesorze? Czy istnieje takie zjawisko jak ciemność?
- Tak - profesor odpowiada bez wahania - czymże jest noc jeśli nie ciemnością?
- Jest pan znowu w błędzie. Ciemność nie jest czymś, ciemność jest brakiem czegoś. Może pan mieć niewiele światła, normalne światło, jasne światło, migające światło, ale jeśli tego światła brak, nie ma wtedy nic i właśnie to nazywamy ciemnością, czyż nie? Właśnie takie znaczenie ma słowo ciemność. W rzeczywistości ciemność nie istnieje. Jeśli istniałaby, potrafiłby pan uczynić ją jeszcze ciemniejszą, czyż nie?
Profesor uśmiecha się nieznacznie patrząc na studenta. Zapowiada się dobry semestr.
- Co mi chcesz przez to powiedzieć młody człowieku?
- Zmierzam do tego panie profesorze, że założenia pańskiego rozumowania są fałszywe już od samego początku, zatem wyciągnięty wniosek jest również fałszywy.
Tym razem na twarzy profesora pojawia się zdumienie:
- Fałszywe? W jaki sposób zamierzasz mi to wytłumaczyć?
- Założenia pańskich rozważań opierają się na dualizmie - wyjaśnia student
- twierdzi pan, że jest życie i jest śmierć, że jest dobry Bóg i zły Bóg. Rozważa pan Boga jako kogoś skończonego, kogo możemy poddać pomiarom. Panie profesorze, nauka nie jest w stanie wyjaśnić nawet takiego zjawiska jak myśl. Używa pojęć z zakresu elektryczności i magnetyzmu, nie poznawszy przecież w pełni istoty żadnego z tych zjawisk. Twierdzenie, że
śmierć jest przeciwieństwem życia świadczy o ignorowaniu faktu, że śmierć nie istnieje jako mierzalne zjawisko. Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, tylko jego brakiem. A teraz panie profesorze proszę mi odpowiedzieć Czy naucza pan studentów, którzy pochodzą od małp?
- Jeśli masz na myśli proces ewolucji, młody człowieku, to tak właśnie jest.
- A czy kiedykolwiek obserwował pan ten proces na własne oczy?
Profesor potrząsa głową wciąż się uśmiechając, zdawszy sobie sprawę w jakim kierunku zmierza argumentacja studenta. Bardzo dobry semestr, naprawdę.
- Skoro żaden z nas nigdy nie był świadkiem procesów ewolucyjnych I nie jest w stanie ich prześledzić wykonując jakiekolwiek doświadczenie, to przecież w tej sytuacji, zgodnie ze swoją poprzednią argumentacją, nie wykłada nam już pan naukowych opinii, prawda? Czy nie jest pan w takim razie bardziej kaznodzieją niż naukowcem?
W sali zaszemrało. Student czeka aż opadnie napięcie.
- Żeby panu uzmysłowić sposób, w jaki manipulował pan moim poprzednikiem, pozwolę sobie podać panu jeszcze jeden przykład - student rozgląda się po sali
- Czy ktokolwiek z was widział kiedyś mózg pana profesora?
Audytorium wybucha śmiechem.
- Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek słyszał, dotykał, smakował czy wąchał mózg pana profesora? Wygląda na to, że nikt. A zatem zgodnie z naukową metodą badawczą, jaką przytoczył pan wcześniej, można powiedzieć, z całym szacunkiem dla pana, że pan nie ma mózgu, panie profesorze. Skoro nauka mówi, że pan nie ma mózgu, jak możemy ufać pańskim wykładom, profesorze?
W sali zapada martwa cisza. Profesor patrzy na studenta oczyma szerokimi z niedowierzania. Po chwili milczenia, która wszystkim zdaje się trwać wieczność profesor wydusza z siebie:
- Wygląda na to, że musicie je brać na wiarę.
- A zatem przyznaje pan, że wiara istnieje, a co więcej - stanowi niezbędny element naszej codzienności. A teraz panie profesorze, proszę mi powiedzieć, czy istnieje coś takiego jak zło?
Niezbyt pewny odpowiedzi profesor mówi
- Oczywiście że istnieje. Dostrzegamy je przecież każdego dnia. Choćby w codziennym występowaniu człowieka przeciw człowiekowi . W całym ogromie przestępstw i przemocy
obecnym na świecie. Przecież te zjawiska to nic innego jak właśnie zło.
Na to student odpowiada:
- Zło nie istnieje panie profesorze, albo też raczej nie występuje jako zjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jak ciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dla określenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się w momencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, które jest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem braku światła.
Profesor osunął się bezwładnie na krzesło.
![]() |
gabriel-maciejewski @syrtek 7 marca 2021 18:53 |
7 marca 2021 19:01 |
Że też pan się nie może jakoś osunąć bezwiednie na jakieś krzesło, mędzi pan od paru dni nielitościwie usiłując zwrócić na siebie uwagę za pomocą jakichś przemielonych tysiące razy agitek puszczanych w sieci przez nie wiadomo kogo.
![]() |
syrtek @gabriel-maciejewski 7 marca 2021 19:01 |
7 marca 2021 19:12 |
Proszę Pana, wzywanie do solidarności ze złem może wywołać nieodwracalne szkody psychiczne!
![]() |
gabriel-maciejewski @syrtek 7 marca 2021 19:12 |
7 marca 2021 19:27 |
U pana już wywołało.
![]() |
cbrengland @ThePazzo 7 marca 2021 17:53 |
7 marca 2021 19:43 |
Wiesz, oglądałem wczoraj kawałek nowego serialu w tv “Piękni i bezrobotni”. To ludzie z “Kabaretu Moralnego Niepokoju” robią. Czasem ten kabaret oglądam, tak dla rozrywki. Ale ten film uświadomił mi, że ja żyję w innej rzeczywistości. Uważam, że w tej właściwej. Zachód w wydaniu polskim, to będzie straszne. Tam już nie będzie w ogóle nic polskiego. I ja to obserwuję właśnie stąd.
Komunizm nie dał rady Polakom. Zachodnia wolność da radę. Oczywiście bez Kościoła Katolickiego. Bo po co. Wystarczą stand-up’y, kabarety i profesjonalizm filmów i aktorów. Jak, na Zachodzie.
![]() |
cbrengland @gabriel-maciejewski 7 marca 2021 19:01 |
7 marca 2021 19:45 |
Przypilnuję, nie wiedziałem. U mnie jest krótka piłka, jak wiesz :-)
![]() |
cbrengland @syrtek 7 marca 2021 18:53 |
7 marca 2021 19:49 |
Może lepiej napisać notkę jednak. Tutaj podpowiadam, jak
http://cbrengland.szkolanawigatorow.pl/napisz-notke-potrafisz
![]() |
BTWSelena @cbrengland 7 marca 2021 19:43 |
7 marca 2021 22:55 |
Masz rację Krzysztofie ;komunizm nie dał rady Polakom.Lecz grozi nam idący na żywioł " "cancel culture" ...Też bardzo groźny bez Boga ,lecz z debilną cenzurą.. Niszczy się ludzi ,poprzez oskarżanie o rasizm,ksenofobię,antysemityzm,seksizm itp bzdury..W USA jest obecnie szaleństwo Doktora Seuss ,jego ksiażeczek i rysunków.Nawet mural przedstawiający Chińczyka z miseczką ryżu jest rasistowski.U nas w Polsce czepiają się murzynka Bambo J.Tuwima...i innych...
Interpretacji tego utworu dokonał pan M. Moskalewicz w sposób ,który wprawia w osłupienie.Okazuje się,że ten niewinny wiersz jest bardzo rasistowski,bo murzynek ,ma wymowę wypowiedzenia posłuszeństwa,a drzewo na które ucieka jest symbolem fallicznym.Ubawiłam się po pachy czytajac wypowiedzi naszych krytyków,warto to przeczytać:
https://kurierhistoryczny.pl/artykul/czy-murzynek-bambo-jest-wierszem-rasistowskim,638
Na dodatek te pisarskie mości zapędziły się w pułapkę,bo biorąc pod uwagę pochodzenie pana J.Tuwima i analogicznie stali się antysemitami...Natomiast nasze Ministerstwo nie szczędzi kasy na miernoty,które chcą pisać historię na nowo...Tutaj aż pieją z zachwytu nad treścią i powstają dzieła z przemycanymi faktami takimi jak dzieło "Dalej jest noc"prof. Engelking i Grabowski......etc,etc...
Na SN widzę ostatnio ,coraz większe zapędy pomocników" krytykantctwa",którym nie podoba się wykładane kawę na ławę co w trawie piszczy,tych idiotycznych zapędów...
![]() |
ThePazzo @cbrengland |
8 marca 2021 14:38 |
Moim zadniem komunizm jak najbardziej dał rade i jest jak najbardziej obecny w Polsce. Przecież nikt tego komunizmu nie rozliczył a czerowne dynastie rządzą Polską. To kto wygrał skoro Bierut w alei zasłużonych a Jaruzelska uwierzytelnia "prawicowych" propagandystów ?
A do tego obecny minister kultury z obozu patriotycznego promował Baumana.
Na ulicach czarne marsze młodych kobiet.
Mam wymieniać dalej?