Kochać Polskę i muzykę
Muszę odszczekać raz jeden ...
Oczywiście, co myślę o tym całym angielskim syfie, jaki zgotował nam na całym już świecie, wiedza jest powszechna :-) No dobra, na Szkole Nawigatorów i może nieco w okolicach.
Zdania nie zmienię do czasu, gdy nie zobaczę wojsk inwazyjnych krucjaty chrześcijańskiej na tej wyspie. Czyli nigdy. Ale powiadają nigdy, nie mów nigdy. Tak więc, żyjmy dalej i się zobaczy :-)
Tak czy inaczej, te wojska, gdyby chociaż były tymi “nożycami”, które odcięłyby tę wyspę od reszty świata, razem z tym swoim amerykańskim bękartem, za Atlantykiem, już byłoby dobrze i wystarczająco. Niech sobie tam robią te swoje rewolucje i eksperymenty ale nas, niech zostawią w spokoju. Naszą Europę i naszą chrześcijańską cywilizację, tak w mozole przez 2000 lat budowaną. Pomimo przecież tej szatańskiej ręki, właśnie z tej wyspy wylazłej, a wcześniej, z ciemności północy i jej barbarzyństwa.
Nic się nie zmieniło od ponad 1000 lat w mentalności tych pogan. Tak, gdyż to są poganie. Nie mamy z nimi nic wspólnego. A oni z nami. Od 500 lat mówią to nam już wprost, mając za nic wszystko i wszystkich wokół tej swojej wyspy z nią na czele. Król owego czasu lubił te rzeczy, więc jak lubił, to za nic zaczął traktować jakieś regulacje Kościoła i prawo, więc stworzył swoje własne. Obowiązujące do dzisiaj. Już wszędzie. A ta swawola w łóżku i nie tylko, urosła do rangi prawa. I niech tylko któryś podniesie rękę na tych, którzy korzystają z tych swoich “praw pseudo-natury” i swej chuci. Jeszcze nie zamykają do pierdla za to. Ale to też będzie.
Próbuję się znaleźć w tym nowym świecie. Próbuje, tego i owego. Ostatnio nawet zaistniałem ponownie na salon24.pl. Ale od-istniałem. Okazało się, że to co piszę, ma tam jakiś dla nich sens i było na topie. Ale to jest bez sensu. I większość ludzi tam zgromadzonych, też. Więc, po co?
Ile można o tym samym, o Tusku, czy innym Kaczyńskim. Czy też, nie wiadomo już, kto to jest i co ma zamiar robić, nawet jak gada, że będzie robić to i owo, czyli, nowym prezydencie USA, czy nawet za chwilę, prezydentowej tego kraju.
A co to w ogóle za twór to USA? Stworzony na zgliszczach tamtejszej rdzennej ludności, od początku będący projektem szatańskim. Ma ten diabeł dzisiaj czkawkę. I pewno jeszcze sobie z nią poradzi. Ale my mamy wodę święconą i różaniec i dużo więcej jeszcze też. Nie ma on szansy na przyszłość, żadnej.
Angielskie imperialne filmy dokumentalne są znakomite. Ogrom informacji z nich płynący jest dosłownie przytłaczający. To przeczytanie w ciagu kilkudziesieciu minut kilkudziesięciu książek. Zawsze tak miałem. Wolałem filmy, niż czytanie. To też pewno związane jest z moim patrzeniem na świat oczami aparatu fotograficznego. A film, to zdjęcie przecież, tylko biegnące przed naszymi oczyma w tempie co najmniej 15 klatek(zdjęć)/sekundę, co daje na ekranie jakość do dupy ale już coś widać jednak.
I jasnym jest, że trzeba te filmy umieć oglądać. Narracja tych filmów jest obrzydliwie jednostronna. Nie ma tam Boga przede wszystkim. Co najwyżej pokazywany jest, jako takie coś, co kiedyś tam, wicie rozumicie było ale się skończyło i proszę, oto są te ruiny tego czegoś. A BBC, pod czym rozumiem, nie tylko tę telewizję sensu stricto ale też imperialną anglo-amerykańską rękę, jest wszędzie. Nawet w tym szałasie w Afryce, czy w slumsach miast Azji.
Nie wiem do konca, czy to dzieło angielskie i może nawet nie, gdyż w napisach końcowych nie potrafiłem się rozeznać, kto to wyprodukował. Ale Anglikiem jest scenarzysta i narrator tej serii filmów. Znam go od wielu lat. Jest prezenterem mojego ulubionego radia tutaj na tej wyspie, classicfm.
Okazało się, że muzyka zwyciężyła. Byłem pod wrażeniem jego narracji i w jaki spsoób pokazał sześciu kompozytorów, według niego, największych. Filmy miały na celu ukazanie ich na tle miejsc, gdzie mieszkali i tworzyli. I w jakże znakomity sposób to się właśnie udało.
Nie znam szczegółów życia moich ulubionych kompozytorów ale książki o nich od kilkudziesięciu lat mam na swoich półkach i .... mam. Może kiedyś jednak je przeczytam. Chociaż coraz bardziej widzę, że może jednak nie. Dobrze że jest, też coraz go mniej ale jest, ten czas na słuchanie muzyki. Wystarczy.
Pokazanie Fryderyka Chopina i Polski w tym filmie było urzekające. I tak bardzo prawdziwe. Był na pierwszym planie Chopin, jego muzyka, jego miłości ale w tle Polska, stale. Były długie sekwencje filmu opowiadające o losie Polski, o Polakach, o Kościele Katolickim i jak wiele znaczy dla Polaków. Byłem pod wrażeniem ujęć z kościoła św.Krzyża w Warszawie, które trwały nie kilka sekund ale dobrych kilkanaście i to nie raz jeden tylko. Kościoła, w którym jest serce Chopina. To było życzeniem kompozytora na łożu śmierci. Okazuje się, że nie jest udostępniane do badań. Próśb takich było bardzo wiele. Zobaczyłem zdjęcia, na których oficer niemiecki, miłośnik muzyki, jak powiedziano, oddaje serce Chopina, przed wycofaniem się Niemców z Warszawy, które wyniósł z tego kościoła i ukrył, przed ostatnią nawałnicą wojenną, jaka spadła na Warszawę. Były zdjęcia zrujnowanej Warszawy w czasie II WŚ ale też było bardzo wiele zdjęć Warszawy współczesnej i podkreślenie, jak dużym i ważnym jest miastem w Europie.
Można zrobić znakomity film. Nawet, gdy robi to zachodnia propaganda. Gdy są ludzie i wydarzenia, które są tak potężne swoją osobowością lub miejscem, nie da się kłamać. Można tylko przemilczeć. I to jest polski problem.
Aż się chce wyć i krzyczeć:
DLACZEGO?
-
tagi: chopin
cbrengland | |
17 stycznia 2021 09:26 |
Komentarze:
cbrengland @cbrengland | |
17 stycznia 2021 11:05 |
Jak ktoś ciekaw, będzie jeszcze parę powtórek niektórych filmów tej serii. Na przyklad dzisiaj wieczorem, Edward Grieg, a w przyszłym tygodniu, Mozart i Czajkowski. Aha i jest to serial produkcji australijskiej. Więc jednak nie pomyliłem się wiele. To jednak, ten sam, anglo-amerykano-australijski sort:
Maginiu @cbrengland | |
17 stycznia 2021 11:44 |
Zaskoczyła mnie - i to bardzo - informacja, że to Niemcy ratowali serce Chopina w czasie Powstania Warszawskiego. W nadal funkcjonującej narracji historycznej spotyka się też nieprawdziwą informację, że to powstańcy wynieśli z kościoła urnę z sercem.
Jednak nie dziwię się, że w powojennych opisach okupacji niemieckiej, a zwłaszcza w opisach Powstania Warszawskiego, starannie omijano ten fakt. Bowiem zupełnie nie przystaje on do opisu ogromu zbrodni niemieckiej w Warszawie, zresztą nie tylko do opisów, ale choćby do tego, co znam ze wspomnień moich najbliższych.
Jeżeli mam określić uczucie, jakie mną targa po obejrzeniu tych fotek z przekazania przez Niemców serca Chopina polskim księżom - to wbita drzazga w moją pamięć historyczną. No cóż, tak było...
https://dzieje.pl/aktualnosci/wojenne-losy-serca-fryderyka-chopina
"(...) w 1995 r. ksiądz Alojzy Niedziela w filmie "Serce Chopina" opowiedział, kto przyczynił się do uratowania relikwii. "W sierpniu 1944 r. przebywałem w kościele św. Krzyża w Warszawie. Było to koło 8, może 9, a może już 10 sierpnia. (...)Do kościoła przyszedł oficer niemiecki, przedstawił się, że jest księdzem, z kilkoma żołnierzami, i prosił, czy może wyjąć szkatułkę z sercem Fryderyka Chopina" - opowiadał. Był to katolicki kapelan wojsk niemieckich, ksiądz Schulz (lub Schulze - źródła nie są zgodne).
"Przestrzegał nas, że prędzej czy później dojdzie do zdecydowanej walki o kościół Św. Krzyża. I w trakcie tej walki ta właśnie relikwia narodowa, jak sam ją nazwał, może ulec zniszczeniu" - opowiadał Niedziela. Według przekazu księdza, Schulz pytał, czy może wyjąć i przekazać relikwię władzom kościelnym. "Byliśmy troszeczkę tym zdziwieni, ale ponieważ obiecał, że serce zostanie przekazane władzom kościelnym, zgodziliśmy się" - wyjaśnił Niedziela.
"Wyprostowałem to i w pismach, i w gazetach, chociażby w +Ekspresie Wieczornym+, że właśnie uczynił to kapelan sił niemieckich, Wermachtu, ale w owych czasach nie chciano o tym słyszeć, a nawet zostałem przesłuchany przez ówczesne władze policyjne, ubowskie" - podsumował ks. Alojzy Niedziela."
cbrengland @Maginiu 17 stycznia 2021 11:44 | |
17 stycznia 2021 12:11 |
Nie wiedziałem nic, poza tym, że serce Fryderyka Chopina jest w Kościele św.Krzyża. Tak, na mnie to też zrobiło wrażenie. I ten Niemiec salutujący przed Chopinem i polskim biskupem.
cbrengland @cbrengland | |
17 stycznia 2021 13:39 |
Wierzyć się nie chce ale to jest już rzeczywistość.
I ja mogę być którymś w kolejce. Przecież to się nie mieści w głowie, co ci poganie wymyślili i to robią. Zabijają, jak 1000 lat temu, a nawet wcześniej. Pierwsze mordy Wikingów, to księża z Opactwa na wyspie LIndisfarne, wielokrotnie o tym wspominałem - polskie tłumaczenie Google Translate
Dzisiaj robią tak samo, tylko w białych rękawiczkach. Dosłownie.
-
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/535149-nasz-wywiad-brytyjski-szpital-zlamal-procedury-ws-polaka
Brytyjski szpital złamał własne procedury ws. Polaka? Siarkowska: Decyzja mogła być podjęta dopiero po 12 miesiącach
Poseł PiS Anna Maria Siarkowska / autor: Pixabay; Twitter; Telewizja wPolsce.pl
„Chciałabym tylko zwrócić uwagę na to, że dziwię się, dlaczego tak szybko zadecydowano o odłączeniu Polaka od pokarmu i od wody – nastąpiło to bowiem zaledwie po dwóch miesiącach od zawału. Tymczasem, z procedur szpitala, o których informuje na swoich stronach, wynika, że jeżeli pacjent byłby w stanie wegetatywnym, to decyzja o jego eutanazji może zostać podjęta najwcześniej po 12 miesiącach” - mówi portalowi wPolityce.pl poseł Anna Maria Siarkowska (PiS), komentując sprawę Polaka skazanego w Wielkiej Brytanii na eutanazję.
wPolityce.pl: Chciałam zapytać o Polaka skazanego w Wielkiej Brytanii na eutanazję? Jak Pani ocenia tą całą sytuację?
Anna Maria Siarkowska: Jestem bardzo zasmucona, wręcz zbulwersowana tym, że nasz rodak został w jednym z brytyjskich szpitali skazany na śmierć głodową. Myślę, że żaden człowiek, niezależnie od stanu zdrowia, nie powinien być pozbawiony dostępu do wody i do pokarmu. To jest podstawowy element tego, co nazywamy człowieczeństwem. Ważne jest też to, że Wielka Brytania w żaden sposób nie odpowiada na prośby wyrażone przez część znajdującej się w Polsce rodziny tego Polaka – myślę tutaj o matce i siostrach, które proszą o to, ażeby po pierwsze mógł być zbadany przez innych neurologów, a po drugie – żeby mógł być leczony w Polsce. Brytyjczycy skazali go na śmierć głodową, mimo że od zawału, który ten Polak przeszedł minęło zaledwie dwa miesiące. Najprawdopodobniej też już organy tego Polaka są przygotowywane do transplantacji, a przynajmniej ta wynika z dostępnych w sieci materiałów. Dla mnie to jest sytuacja po prostu niedopuszczalna. Pokazuje ona, do czego prowadzi eutanazyjna mentalność, obecna w czymś, co nazywamy cywilizacją śmierci.
Mówimy o żywym człowieku, przytomnym u którego nawet nie stwierdzono w zasadzie tzw. śmierci mózgowej, ale kierowano się tzw. jakością życia. Przepraszam za mocne słowa, ale w mojej ocenie medyczne służby brytyjskie wraz z brytyjską władzą sądowniczą chcą zwyczajnie dokonać mordu na obywatelu Polski, a to jednak stawia wzajemne relacje w jak najgorszym świetle. Jak to wygląda z Pani perspektywy?
Myślę, że tutaj powinniśmy wykorzystać wszelkie przewidziane prawem środki, włącznie z tym – jeżeli byłaby taka możliwość – żeby pozwać Wielką Brytanię przed międzynarodowy trybunał. Natomiast o tych możliwościach prawnych muszą się już wypowiedzieć prawnicy.
Chciałabym tylko zwrócić uwagę na to, że dziwię się, dlaczego tak szybko zadecydowano o odłączeniu Polaka od pokarmu i od wody – nastąpiło to bowiem zaledwie po dwóch miesiącach od zawału. Tymczasem, z procedur szpitala, o których informuje na swoich stronach, wynika, że jeżeli pacjent byłby w stanie wegetatywnym, to decyzja o jego eutanazji może zostać podjęta najwcześniej po 12 miesiącach. W tym wypadku nie jest to na pewno stan wegetatywny, ale dziwię się, że w sytuacji, kiedy ten pacjent – widzimy po materiałach umieszczonych w sieci – ma otwarte oczy, płacze, wydaje się, że reaguje, podjęto decyzję o skazaniu go na śmierć głodową. Jest to coś, co normalnemu człowiekowi po prostu nie mieści się w głowie.
Chciałabym, żeby z polskiej strony zostały wykorzystane wszelkie przewidziane prawem środki, żeby ratować Polaka skazanego na śmierć głodową. Wiem, że polski MSZ poczynił już wiele starań co do tego, żeby tę decyzję brytyjskiego szpitala zmienić czy też żeby umożliwić Polakowi leczenie na terytorium Polski, natomiast wszystkie dotychczasowe działania niestety jednak spotkały się z odmową zarówno ze strony szpitala, jak i władz sądowniczych, również trybunału międzynarodowego, przed którym ta sprawa także stanęła.
Wspomniała Pani o eutanazyjnej mentalności. Być może tutaj jest klucz do zrozumienia problemu, przed którym stanęliśmy. Z relacji rodziny wynika, że ten mężczyzna reaguje na swoje imię, na obecność rodziny na sali, w której leży. Czy jeżeli w tej sytuacji dokonano by na nim eutanazji, a jego organy przeznaczono do przeszczepu, to czy ta granica dopuszczalności pobierania organów do transplantacji nie zostałaby de facto przesunięta i czy na ten przypadek nie powoływaliby się inni transplantolodzy, chcący pobierać organy od osób żyjących i świadomych?
Myślę, że ta granica jest stale przesuwana. Pytanie, kiedy mamy tak faktycznie do czynienia ze śmiercią mózgową? Lekarze są w tej kwestii podzieleni. Ja nie jestem lekarzem i nie chciałabym się tu w żaden sposób jednoznacznie wypowiadać, bo nie jest to mój obszar. Natomiast to, co chciałabym podkreślić, to jest to, że dzisiaj ta mentalność eutanazyjna powoduje, że człowiek jest traktowany zupełnie utylitarnie – jak rzecz, która musi być sprawna i musi czemuś służyć, a kiedy przestaje być sprawna, to wówczas można ją po prostu wyrzucić do kosza. Tak zaczynamy traktować ludzi. Niedobrze, że całe systemy prawa coraz bardziej na takie utylitarne traktowanie ludzi pozwalają. Chciałabym, aby w Polsce nigdy do tego nie doszło. Myślę, że już dzisiaj dla wielu obywateli Europy Polska jawi się jako kraj pod tym względem bezpieczny, że spokojnie mogą przyjechać i leczyć się bez obawy, że ktoś podejmie decyzję i bez ich wiedzy dokona eutanazji czy też odłączy im dostęp do wody i pokarmu. U nas takich sytuacji nie ma i mam nadzieję, że Polska będzie takim miejscem bezpiecznym dla wszystkich ludzi – państwem, w którym szanuje się życie od poczęcia do naturalnej śmierci i w którym prawo służy człowiekowi, a nie traktuje go w sposób przedmiotowy i utylitarny.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
OjciecDyrektor @cbrengland | |
17 stycznia 2021 14:33 |
Jak to ujął Andrzej Bobkowski w "Szkice piórkiem" obserwując Niemców we Francji w czasie wojny: "melomani i mordercy"....jak widać trafne..
Maginiu @OjciecDyrektor 17 stycznia 2021 14:33 | |
17 stycznia 2021 15:07 |
Hm... Jak się pomyśli, że Niemcy to taki wrażliwy i głęboko romantyczny naród, mający wśród swoich ziomków gigantów światowej muzyki - to zaraz przychodzi na myśl, jak wielkimi miłośnikami muzyki Chopina są Japończycy. A przecież to co wyczyniali w podbitych krajach Niemcy, to jest mały pikuś w porównaniu do wyczynów Japończyków.
No tak - muzyka to nie do objęcia rozumem cud moralnego wzbogacenia.
Paris @cbrengland 17 stycznia 2021 13:39 | |
17 stycznia 2021 16:29 |
Krzysiu, pardon,...
... ale po przeczytaniu tego detego, nieprawdopodobnie wywiadu na tym beznadziejnym, detym portalu, przeprowadzonego przez te cala niemote Wiejak z taka sama - nawet gorsza - NIEMOTA, POSLICA-OSLICA Sierakowska z PiS'u - a jakze, to dostalam tak strasznej piany na te jej PIERDY - jej nadzieje, jej checi i w ogole te jej z d**y wziete wywody, ze normalnie tylko WYSR*C SIE na nie !!!
To normalnie jest cos niebywalego, ze ta cala Sierakowska - WARCHOL sejmowy PiS'owski, jeden z 460 WARCHOLOW na naszym, calego narodu polskiego utrzymaniu bredzi cos o jakichs systemach prawnych TAK jak w Anglii dzialajacych, o "mentalnosci" eutanazyjnej,... ze ona mysli, ze w Polsce tak nie bedzie, ze do Polski beda mogli obywatele Europy przyjezdzac i sie leczyc itp. itd. brednie - bezwstydnie zapominajac, ze te kuriozalne, a zarazem tragiczne w skutkach sytuacje prawne, zdrowotne, finansowe i wszelkie inne KREUJA wlasnie takie BARANY jak ona, ktore potulnie bez slowa glosuja o kazdej porze dnia... i nocy !!! - grzecznie podnoszac lapke lub wciskajac przycisk w sejmie podczas roznych, RUTYNOWYCH glosowan... nie majac czesto absolutnie ZADNEJ WIEDZY !!! !!! !!!
Kolejna tepa DZIUNIA PiS'owska, ktora niebywalym fartem i Bog wie jakim koneksjom dostala sie do sejmu i wywolana "do tablicy" pier**li 3 po 3 para 15 !!!
Naprawde to jest niebywale KURIOZUM i SKANDAL ten caly wywiad... mam nadzieje, ze to bedzie jej ostatnia kadencja kiedy grzeje d**e i pierdzi w fotel sejmowy... takze za moje pieniadze i mojej rodziny !!!
Pardon, Krzysiu, ale znowu emocje wziely gore.
Paris @Paris 17 stycznia 2021 16:29 | |
17 stycznia 2021 16:35 |
A co do tego Polaka RS...
... to po prostu peka mi serce !!!
Widac, ze to niestary czlowiek, swiadomy, pragnacy zyc... nie wiem jakim trzeba byc czlowiekiem,... nie rozumiem czemu zona i corki wyrazily zgode na eutanazje, nie moge tego pojac.
Coz, pora Polakom z tej szatanskiej, poganskiej wyspy wracac do domu,... zostawic ich tam samym sobie, z Hindusami, Bulgarami i innymi Rumunami !!! Tyle.
emi @cbrengland | |
17 stycznia 2021 20:02 |
Zapadło mi w pamięć
https://znanichrzescijanie.wordpress.com/2013/09/03/jak-fryderyk-szopen-nawrocil-sie-przed-smiercia/
cbrengland @emi 17 stycznia 2021 20:02 | |
17 stycznia 2021 22:26 |
W tym filmie jest to okazane, ku memu zaskoczeniu, jak zresztą, cały ten film, o czym pisałem. Nie powiedziano tego wprost ale ostatnie sekwencje tego filmu, to Rzym i widok Bazyliki św.Piotra, jak widać powyżej.
cbrengland @Paris 17 stycznia 2021 16:29 | |
17 stycznia 2021 22:30 |
Nie wiem, co to za pani jest i co ma na sumieniu, sorry. Interesuje mnie, jakie przekazała informacje. Szokujące i prawdziwe.
Z drugiej strony, co za łajzy z tych naszych polityków. Szkoda słów. Mięczaki i bez jaj. Ciekaw jestem reakcji innych rządów z innych krajów. Chociaz dzisiaj, to już zdaje się jeden i ten sam barak jest.
cbrengland @Paris 17 stycznia 2021 16:35 | |
17 stycznia 2021 22:31 |
Ale tak będzie i w Polsce. Poczekaj, już niedługo. Hiszpania wprowadza eutanazję.
cbrengland @Maginiu 17 stycznia 2021 15:07 | |
17 stycznia 2021 22:41 |
Właśnie. Bóg i obok niego, muzyka. Nawet morderca nie da rady się temu przeciwstawić.
A proszę zwrócić uwagę, jaką muzykę stworzyła "kultura Wikingów", Beatles-ów i temu podobne tylko. Nawet Heandla musieli kupić, by tworzył muzykę angielską. Muzyki kompozytorów angielskich nie da się słuchać zupełnie. Nie ma mocniejszego dowodu na to, kim są. Nikim.
Paris @cbrengland 17 stycznia 2021 22:30 | |
17 stycznia 2021 22:58 |
Nie warto wiedziec kto-zacz ta pani...
... nikt szczegolny, nie warto sobie nawet glowy nia zawracac... to "nasz" pasozyt i darmozjad sejmowy... zwykla "maszynka do glosowania" !!!
Na prawdziwych politykow, takich przez duze P - to przyjdzie nam dluuugo poczekac,... a "nasz" prezydEt i "nasz" premier zdazyli juz "zareagowac" na ustawke z Nawalnym...
... jutro ponoc ma ten GAMON Szczerski "zareagowac" w sprawie tego pana RS... "na polecenie" SAMEGO pana prezydEta.
Niech dobry Bog ma go w opiece,
Paris @cbrengland 17 stycznia 2021 22:31 | |
17 stycznia 2021 23:04 |
Juz jest, Krzysiu,...
... juz ludzie umieraja z braku wlasciwej opieki, bo wszystko wywrocone do gory nogami, ze wzgledu "na swirusa",... a Hiszpanii i Hiszpanow mi nie zal,... tak nie miec rozumu to az trudno uwierzyc !!!
cbrengland @Paris 17 stycznia 2021 22:58 | |
18 stycznia 2021 10:26 |
To dobrze, że coś zaczną robić w tej sprawie. Tutaj naprawdę nie ma już nic do stracenia. Jest wojna przecież. Tym sq...m trzeba pokazywać wyraźnie, gdzie są i co sobą reprezentują, czyli nic, poza szatańską butą i pieniędzmi..
Ale pamiętajmy o małym Alfie z Manchesteru. Rząd włoski zadeklarował wtedy pelne wsparcie w dalszym jego leczeniu we Włoszech. Wikingowie pokazali im środkowy palec. Alfie umarl.
-
Alfie Evans: Legal battle toddler dies
https://www.bbc.co.uk/news/uk-43933056
Published
28 April 2018
IMAGE COPYRIGHTKATE JAMES
Alfie Evans, the 23-month-old toddler at the centre of a High Court legal battle, has died, nearly a week after his life support was withdrawn.
The boy from Merseyside, who had a degenerative brain condition, died at 02:30 BST, his father Tom Evans said.
On Facebook he wrote: "My gladiator lay down his shield and gained his wings... absolutely heartbroken."
The Pope, who took a personal interest in the case, tweeted: "I am deeply moved by the death of little Alfie."
He added: "Today I pray especially for his parents, as God the Father receives him in his tender embrace."
Hundreds of supporters of Alfie's parents, known as Alfie's Army, released balloons at a park in a tribute to the toddler.
His aunt Sarah Evans thanked the crowd, saying: "Our hearts are broken. We are absolutely shattered as a family."
cbrengland @Paris 17 stycznia 2021 23:04 | |
18 stycznia 2021 10:31 |
Paris, to nie Hiszpanie, tylko system. Taki właśnie już jest wprowadzany wszędzie. I w Polsce będzie też właśnie. Chyba, że ktoś albo coś, "walnie pięścią w ten stół" i powie, dość. I wektor tych zmian się odwróci.
Nie widzę już innej możliwości.
cbrengland @cbrengland 18 stycznia 2021 10:26 | |
18 stycznia 2021 11:10 |
Przypomnę, że tlumaczenie tego tekstu jest banalnie proste. Kopiujemy go i wklejamy do Google Translate
A to tłumaczenie tego tekstu:
Alfie Evans, 23-miesięczny maluch znajdujący się w centrum bitwy prawnej Sądu Najwyższego, zmarł, prawie tydzień po tym, jak odebrano mu system podtrzymywania życia.
Chłopiec z Merseyside, który miał zwyrodnieniową chorobę mózgu, zmarł o 02:30 czasu polskiego, powiedział jego ojciec Tom Evans.
Na Facebooku napisał: „Mój gladiator odłożył tarczę i zyskał skrzydła… absolutnie załamany”.
Papież, który osobiście zainteresował się tą sprawą, napisał na Twitterze: „Jestem głęboko poruszony śmiercią małego Alfiego”.
Dodał: „Dzisiaj modlę się szczególnie za jego rodziców, gdy Bóg Ojciec przyjmuje go w swoich czułych objęciach”.
Setki zwolenników rodziców Alfiego, znanych jako Armia Alfiego, wypuściło balony w parku w hołdzie maluchowi.
Jego ciotka Sarah Evans podziękowała tłumowi, mówiąc: „Nasze serca są złamane. Jesteśmy całkowicie rozbici jako rodzina”.
Nie zmieniłem nic w tłumaczeniu. Google Translate, to narzędzie już naprawdę znakomite i jakże przydatne. Świat się kurczy po prostu, mając go pod ręką
Paris @cbrengland 18 stycznia 2021 10:31 | |
18 stycznia 2021 11:29 |
Nie, Krzysiu,...
... system = ludzie... i to konkretni ludzie, nawet z imienia i nazwiska... i nawet "z cienia" !!!
To Hiszpanie rekami swoich pSZeTstawicieli zgotowali sobie ten los... i MY tez sobie gotujemy bardzo podobny, a moze nawet jeszcze gorszy, jesli NIE OPRZYTOMNIEJEMY...
... jesli nie przestaniemy udawac, ze wszystko jest ok, jak ta nawiedzona POSLICA Sierakowska... bo stety, ale wszystko jest DO D**Y... to czuc, slychac i widac !!!
Jedna wielka, obrzydliwa hipokryzja i fikcja, gdzie nikt za nic nie odpowiada i nie ma kary na zaprzancow !!!
cbrengland @Paris 18 stycznia 2021 11:29 | |
18 stycznia 2021 11:37 |
Musimy mierzyć siły na zamiary.
Nie znam do końca historii Mahatmy Ghandiego i pewno też może został przez system kupiony. Tak czy inaczej, opór, jakikolwiek, to jest jakaś droga. Czyli to, co powiedział papież Franciszek i powtarza prof.Grzegorz Kucharczyk - wstać z kanapy i się zacząć ruszać. Niech będzie, że na początek nawet w swoim tylko mieszkaniu. Ale głowa będzie w ruchu. I o to właśnie chodzi :-)
Paris @cbrengland 18 stycznia 2021 11:37 | |
18 stycznia 2021 12:24 |
Zawsze trzeba sie ruszac...
... mniej lub wiecej, ale zawsze... z motyka na slonce nie ma sie co porywac - chociaz im lobuzom o to wlasnie chodzi - glowa musi byc w ruchu i dlatego zaraz ide zrobic pyszny makaron z przecierem z dyni. Troche u nasz w Polsce ruch ograniczony, bo przykotlowalo troche sniegu i mroz -16°C trzyma... jest fajnie, w domu cieplutko, przytulnie, wszyscy domownicy obecni, moje psy szaleja w sniegu, a snieg skrzypi pod nogami jak za dawnych lat, maz tylko przez okno nadziwic sie nie moze... na SN takie wpisy, ze szczeka opada...
... jest tak jak lubie, jak pamietam za dziecinnych lat.
cbrengland @Paris 18 stycznia 2021 12:24 | |
18 stycznia 2021 13:06 |
Ja oglądam to tylko w tv ☺ i jestem w zimie, we wspomnieniach z moich narciarskich wypadów w Beskidy, Wisła, Szczyrk i Korbielów i stoki ma Pilsku szczególnie, do samego prawie szczytu. Te stoki są tak schowane nieco na wschód i jest wysoko i śnieg trzyma tam prawie do kwietnia. Wiem, gdyż tam wtedy byłem też. Muszę tam wrócić i wrócę