Kakofonia pana Michnika
Trudno jest wytrzymać jednak, nie pisząc chociaż parę słów, by przede wszystkim uspokoić swoje własne wnętrze. Czy też, gdy czyta się coś, co samemu się wymyśliło, a raczej, na co samemu się wpadło, a inni mądrale z pierwszych stron gazet widzą to samo też, nawet, jak nie chodzę z nimi na spacery :-)
Z bólem wielkim ale jednak robię to stale, gdyż trzeba wiedzieć, na jakim świecie się żyje, przeglądam wiadomości tu i ówdzie. Chociaż praktycznie, tylko polskie, gdyż tak się zrobiło, że zupełnie nie jest potrzebnym już zaglądanie do źródeł tzw zachodnich, jak kiedyś. Co trzeba, człowiek dowie się z polskojęzycznych portali. A jak się nie dowie, to nie musi. A po co? Zachód się samo-unicestwia, po co to oglądać. Dobrze natomiast wiedzieć, co z tego ich tam działania "odpryśnie" na Polskę. A to przecież już nawet nie deszczyk zidiocenia wszelkiego ale prawie że już ulewa. Czy będzie gradobicie? Ano się zobaczy. Pan Kosiniak-Kamysz jak czytam plecak ewakuacyjny trzyma w swojej szafie, chociaż Lesiakiem nie jest. Na tym etapie dziejów, inne są ważne w tej szafce zawartości, jak widać.
A ja mam wrażenie, jakby historia zatoczyła koło i mamy taką powtórkę z roku 1939. Również rząd nie wiadomo skąd, a nawet jeszcze bardziej. I retoryka wojenna na ustach cały dzień. I zupełnie bez sensu to jest. Ci, którzy w tym chaosie coś jeszcze mają do powiedzenia, dość bardzo mówią w tym wypadku do rzeczy, by nie panikować. Ok, Rosja robi porządki po swojemu na Ukrainie i tyle. Daleko do eskalacji tego konfliktu na resztę Europy, czy świata. I mówią to otwartym tekstem.
Nie, w Polsce ma by wojenna atmosfera i już. Nawet w szkole teraz, jak opowiada powyżej pan Kosiniak, który razem z panią od polskiej szkoły, wprowadza takie przygotowania dla polskich dzieciaków od 6 maja tego roku, by wiedziały, jak się zachować w tej nadchodzącej wojnie. Czyli kto ma rację? Jak zwykle Adam Michnik, który już widzi, że nic nie widzi w teatrze politycznym wokół siebie, tylko, chaos.
Tak sobie myślę, czy aby z tego chaosu, czy kakofonii, jak chce "pierwszy mędrzec Rzeczypospolitej Polskiej", jednak wreszcie coś nie dupnie. Jasne, że może w nasz tyłek, jak napisałem powyżej, z głupoty tych, którzy gadają nieprawdziwe rzeczy, aby tylko eskalować. Ale z drugiej strony premier Orban i nie tylko, coraz głośnie też mówią otwartym tekstem, co należy zrobić z Unią Europejską. I że mamy szansę, by ją wreszcie okiełznać w swojej głupocie i to demokratycznie nawet. Wszak niebawem wybory do Parlamentu Europejskiego.
Nie wiem tylko, czy jednak nie nazbyt optymistyczne to prognozy. Z tego, co nie widać w mediach, a się dzieje, postęp w postępie ku świetlanej przyszłości idzie pełną parą. Tylko, że o ile “trup nie pościele się gęsto”, a nawet, bez cudzysłowu, to to, co się uchwali dzisiaj w tych wszelkich parlamentach, czy kongresach, jutro będzie można uchwalić na nowo. Popatrzmy, jak jeszcze nie tak dawno producenci pandemicznych szczepionek, byli pewni swego i sądy, nie tylko polskie, ścigały i skazywały nieprawomyślnych w tym temacie, a rządy poszczególnych państw, chciały wprowadzić przymusowe szczepienia tymi preparatami. A dzisiaj ci producenci “odszczekują” to, o czym gadali.
I jak się czują wszyscy ci, którzy te zastrzyki dostali? A to wszak dopiero przecież początek tej kakofonii właśnie.
_____
tagi: codzienna dawka polityki
![]() |
cbrengland |
10 maja 2024 07:51 |
Komentarze:
![]() |
Andrzej-z-Gdanska @cbrengland |
10 maja 2024 09:47 |
– Tytuł dali odpowiedni, taki jak oni, czyli "Nie da się żyć bez niezależnych mediów". Brzmi dobrze. Czytam jednak podtytuł i zastanawiam się, czy ktoś im nie zrobił psikusa, bo stanowiłby on zaprzeczenie tytułu głównego "Za dyktatury naszym wrogiem była cenzura. Dzisiaj naszych wrogiem jest kakofonia". Jeśli dobrze to rozumieć, to kakofonia to za dużo głosów, różnych głosów. Nie ma dyrygenta – wskazywał Paweł Lisicki.
Temu AM się marzy, żeby zlikwidować kakofonię. To jest bardzo proste: należy zastosować cenzurę. Do czego to podobne, żeby wszyscy gadali!
![]() |
peter15k @cbrengland |
10 maja 2024 09:51 |
Rząd Tuska z niemieckim wsparciem i frakcji bezpieki przewerbowanej "na unijną" przed laty staje się coraz bardziej archaiczny a sam Tusk nerwowy. Inna dawna frakcja wspiera CPK no i przedtem "atom"
https://www.youtube.com/watch?v=Uc03g4W_cB4
Na dodatek niemiecki pomysł elektryków zaczyna się rozpadać bo Chińczycy zarzucili rynek swoimi tańszymi i lepszymi. Tak się kończy głupota biurokratycznych elit. No ale brytyjczycy lansujący obronę chrześcijaństwa europejskiego( w nurcie protestanckim oczywiście ) pod berłem Windsorów mają jakieś dziwne kłopoty zdrowotne royalsów. Może przypadek może nie... Rosjanie z kolei być może chcą jakiegoś układu w sprawie Ukrainy ale nie z "żymianami" w Kijowie czyli z Żełenskim nie będą gadać. Tak więc różnie może być i nic nie jest przesądzone.
![]() |
cbrengland @peter15k 10 maja 2024 09:51 |
10 maja 2024 09:54 |
Tak właśnie mniej więcej. Żyjemy w ciekawych czasach, nie ma co gadać ☺
________
![]() |
cbrengland @Andrzej-z-Gdanska 10 maja 2024 09:47 |
10 maja 2024 09:59 |
Może dożyję jednak czasów, że Adam Michnik zeżre swoją własną dupę. Powoli ku temu zmierza. Chociaż siły nieczyste okopują się. Więc będzie "Buuum ...", albo jednak monarchia ☺
________
![]() |
Autobus117 @cbrengland |
10 maja 2024 20:42 |
"Może dożyję jednak czasów, że Adam Michnik zeżre swoją własną dupę" - już Pan dożył. Myśl, że musiał ustąpić pola chłopcom walterowcom gnębi go od rana do nocy i to już od lat. Gdyby to jakieś katole to byłoby świetnie, a tak to ruki po szwam.
![]() |
cbrengland @Autobus117 10 maja 2024 20:42 |
11 maja 2024 08:58 |
Jeżeli nie będzie 40 rocznicy Gazety Wyborczej, wtedy dopiero uznam, że Adam Michnik i okolice się skończył.
Ale zdaje się, jednak daleka droga ku temu jest jeszcze. Chociaż, tak szybko teraz wiele rzeczy przyspieszyło. Pytanie właśnie, w którą stronę?
________