-

cbrengland

Kto to jest Bartosiak? A Trzaskowski? A Tusk? A Michnik?

No dobra, a  co robi ten facet powyżej, jak miało być o Bartosiaku? I zaznaczam, o czym już niejednokrotnie wspominałem, o którym nie mam zielonego pojęcia, kto zacz. Nawet nie znam imienia tego gościa. Znam nazwisko. Pojawia się często na SN. To wszystko. Ostatnio w towarzystwie Zychowicza. Tego coś tam kojarzę, jako dziennikarza od Pawła Lisickiego, specjalisty od historii i pisarza książek na ten temat. Tam gwiazdą jest przecież nie rdzewiejący zupełnie Ziemkiewicz, Rafał Aleksander.

Wnioskuję więc, że ten Bartosiak, to taki sam element, jak ci wspomniani przeze mnie. Był taki film bodaj “Szósty element”, a może piąty. Ale co to ma znaczenie? Tak, co ma za znaczenie, kim są ci panowie. Żadne. Ewa Kopacz czytałem ostatnio, to kandydat na przewodniczącą Parlamentu Europejskiego. I co to ma za znaczenie właśnie.

Aż się wierzyć nie chce, czy to jawa czy sen. Kiedyś dawno temu, czyli nieledwie kilka temu, Tusk psuł nasz polski dom i czekaliśmy, kiedy wreszcie dostanie kopa w dupę i przestanie to robić. Dostał, tylko nie w ten półdupek, co trzeba. To, co obserwowaliśmy w Polsce, co robił, okazało się jedynie wstępem, do tego, co mamy dzisiaj. Nie chcę zwalać całej winy na tego inteligentnego durnia, czy kimkolwiek on jest, brak epitetów już, takie to zwykłe gówno jest na dwóch nogach, tylko został wybrany do tej roboty, akurat w tym czasie w Polsce, jako ten, z tej zgrai degeneratów z Europy i świata, którzy półtora roku temu zgotowali nam ten los, jaki mamy za oknem dzisiaj.

Palikot, Sikorski, Sienkiewicz, Kopacz, Komorowski, czy nieśmiertelny Michnik i cała ta reszta, to jak dzisiaj widzimy, to dopiero było preludium zdarzeń obecnych. I właśnie nie tylko polskich ale polskich, szczególnie. Ma jej nie być i koniec. Czy tak się stanie? Zobaczymy.

Czy ma znaczenie, że pan Łukaszenko steruje polityką Białorusi? Żadne. Tam i gdzie indziej rządzą inni. W Polsce zresztą też przecież. Właśnie, jak już o tym napisałem, pan Łukaszenka udzielił wywiadu BBC, ekskluzywnego, jak podano. Zobaczyłem to w tv przypadkiem, gdyż nie na swoim telewizorze przecież i razem z mapą Polski i Białorusi i migawkami z granicy tych państw. A potem ten wywiad. Jasne, że nie słuchałem, o czym też w tym wywiadzie była mowa. A ma to znaczenie? Żadne. I nawet o to przecież nie chodziło. Chodziło o to, by taki wywiad był.

Zobaczyłem zamiast tego Łukaszenka, prezydenta Husseina, tego z Iraku, co to miał broń chemiczną. I dlatego była wojna. Prezydenta zabili. I byli tam też żołnierze brytyjscy. Niedawno premier Blair, który firmował z ramienia GB te działania, o coś tam był pytany i coś tam tłumaczył, a pro po tych wydarzeń. Ot, tak. Czy ma to jakieś znaczenie? Żadne.

Polityka faktów dokonanych, a potem dopiero się rozmawia. Po latach. I tylko się rozmawia. Ludzie wcześniej zostali pozabijani realnie. Prezydent Hussein, też. Patrząc na tego Łukaszenka, zupełnie się nie zdziwię, jak w niedalekiej przyszłości podzieli los Husseina. Kto wie, Tusk może też. Ma to jakieś znaczenie? Żadne.

-

Napisałem to już parę dni temu. I napisałem. Poszło do szuflady.

Okazuje się, że ten wywiad z Łukaszenka jest znany w Polsce. Nawet przeczytałem, że powiedział tej BBC, że jak przesadzi, to będzie wojna. I pewno będzie. A ma to jakieś znaczenie, poza tym że dla nas tylko?

Publikuję to jednak, gdyż to, co najważniejsze, dzieje się poza tym teatrem zdarzeń. To powinno nam już naprawdę zmrozić krew w żyłach. To już nie jest zabawa jakiegoś arcybiskupa. To działania systemowe. By wreszcie ten Kościół Katolicki i w Polsce stał się kościołem, jak każdy inny w Europie. Czyli niczym.

I proszę kliknąć w te linki poniżej, chociaż wiem, że to problem jest zawsze.

Bóg stworzył homoseksualizm? Rektor seminarium duchownego na "nabożeństwie LGBT"

Protestant głosił heretyckie nauki na otwarciu "drogi synodalnej" u abp. Grzegorza Rysia

"Nie ma potrzeby". Arcybiskup Liechtensteinu odmawia udziału w "drodze synodalnej"

______



tagi: dzien jak co dzien 

cbrengland
24 listopada 2021 10:00
16     1172    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

smieciu @cbrengland
24 listopada 2021 11:54

Kim są ci ludzie? Efektywnie tym samym co Kaczyński...

zaloguj się by móc komentować

Henryk-W @smieciu 24 listopada 2021 11:54
24 listopada 2021 14:49

Gdyby tak było, to byś go tak zajdale i z uporem głupku nie atakował. To cię jednoznacznie demaskuje.

zaloguj się by móc komentować

Alex @cbrengland
24 listopada 2021 15:00

Jest mi bliskie to o czym Pan pisze. Dziękuję.

Poniżej fragment, nad którym ostatnio też się mocno zastanawiam ... Pozdrawiam.

W 2009 roku wydawnictwo Ignatius Press opublikowało w całości wypowiedź ks. Josepha Ratzingera „Jak będzie wyglądać Kościół w roku 2000” w książce zatytułowanej „Wiara i przyszłość”.

Poniżej fragment tejże książki:

W 1969 roku w niemieckiej stacji radiowej ks. Joseph Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI, przedstawił swoją starannie przemyślaną odpowiedź. Oto jego uwagi końcowe:

„Przyszłość Kościoła może wyrosnąć i wyrośnie z tych, których korzenie są głębokie i którzy żyją z czystej pełni swojej wiary. Nie wyrośnie z tych, którzy dostosowują się jedynie do mijającej chwili ani z tych, którzy tylko krytykują innych i zakładają, że sami są nieomylnymi prętami mierniczymi; nie wyrośnie z tych, którzy podejmują łatwiejszą drogę, którzy unikają pasji wiary, twierdząc, że wszystko co stawia im wymagania, co ich uraża i zmusza ich do poświęcenia siebie jest nieprawdziwe i nieaktualne, despotyczne i legalistyczne.

Ujmując to bardziej pozytywnie: przyszłość Kościoła, po raz kolejny, jak zawsze, zostanie ukształtowana przez świętych, to znaczy przez ludzi, których umysły nie zatrzymują się na hasłach dnia, ale dociekają głębiej, którzy widzą więcej niż widzą inni, ponieważ ich życie obejmuje szerszą rzeczywistość.

Bezinteresowność, która czyni ludzi wolnymi, osiąga się jedynie poprzez cierpliwość małych codziennych aktów samozaparcia. Przez tę codzienną pasję, która sama objawia człowiekowi, w ilu wymiarach jest on niewolnikiem własnego ego, przez tę codzienną pasję i tylko poprzez nią oczy człowieka powoli się otwierają. Widzi tylko na tyle, na ile przeżył i przecierpiał.

Jeśli dzisiaj prawie nie jesteśmy już w stanie uświadomić sobie Boga, to dlatego, że tak łatwo przychodzi nam uciec od samych siebie, od głębi naszego jestestwa za pomocą narkotyku takiej czy innej przyjemności. W ten sposób nasza własna głębia wewnętrzna pozostaje dla nas zamknięta. Jeśli prawdą jest, że człowiek widzi tylko sercem, to jakże jesteśmy ślepi!

Jaki to wszystko ma wpływ na problem, który rozpatrujemy? Oznacza to, że chełpliwe i głośne twierdzenia tych, którzy wieszczą Kościół bez Boga i bez wiary to wszystko pusta paplanina. Nie potrzeba nam Kościoła, który celebruje kult działania w modlitwach politycznych. To jest zupełnie zbędne. Dlatego też on sam siebie zniszczy.

To co pozostanie, to Kościół Jezusa Chrystusa, Kościół, który wierzy w Boga, który stał się człowiekiem i obiecuje nam życie po śmierci. Ksiądz, który nie jest nikim więcej, niż pracownikiem socjalnym, może być zastąpiony przez psychoterapeutę i innych specjalistów; ale ksiądz, który nie jest specjalistą, który nie stoi [z boku], obserwując grę, udzielając oficjalnych rad, ale w imię Boga stawia się do dyspozycji człowieka, który towarzyszy ludziom w ich smutkach, w ich radościach, ich nadziei i strachu, taki ksiądz na pewno będzie potrzebny w przyszłości.

Pójdźmy krok dalej. Z obecnego kryzysu wyłoni się Kościół jutra – Kościół, który stracił wiele. Będzie niewielki i będzie musiał zacząć od nowa, mniej więcej od początku. Nie będzie już w stanie zajmować wielu budowli, które wzniósł w czasach pomyślności. Ponieważ liczba jego zwolenników maleje, więc straci wiele ze swoich przywilejów społecznych.

W przeciwieństwie do wcześniejszych czasów, będzie postrzegany dużo bardziej jako dobrowolne stowarzyszenie, do którego przystępuje się tylko na podstawie samodzielnej decyzji. Jako mała wspólnota, będzie kładł dużo większy nacisk na inicjatywę swoich poszczególnych członków. Niewątpliwie odkryje nowe formy posługi kapłańskiej i będzie wyświęcał do kapłaństwa wypróbowanych chrześcijan, którzy wykonują już jakiś zawód.

W wielu mniejszych parafiach lub autonomicznych grupach społecznych opieka duszpasterska będzie zazwyczaj prowadzona w ten sposób. Obok tego niezbędna również będzie posługa kapłańska w pełnym wymiarze czasu, jak dawniej.

Ale we wszystkich tych zmianach, w których, jak można się domyślać, Kościół na nowo odnajdzie swoją istotę i pełne przekonanie, co do tego, co zawsze było w jego centrum: wiary w Trójjedynego Boga, w Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, który stał się człowiekiem, w obecność Ducha Świętego aż do końca świata. W wierze i modlitwie na nowo uzna sakramenty za formę oddawania czci Bogu, a nie za przedmiot wiedzy liturgicznej.

Kościół będzie wspólnotą bardziej uduchowioną, nie wykorzystującą mandatu politycznego, nie flirtującą ani z lewicą, ani z prawicą. To będzie trudne dla Kościoła, bo ów proces krystalizacji i oczyszczenia będzie kosztować go wiele cennej energii. To sprawi, że będzie ubogi i stanie się Kościołem cichych.

Proces ten będzie tym bardziej uciążliwy, że trzeba będzie odrzucić zarówno sekciarską zaściankowość jak i napuszoną samowolę. Można przewidzieć, że wszystko to będzie wymagało czasu. Proces będzie długi i żmudny, tak jak droga od fałszywego progresywizmu w przededniu rewolucji francuskiej – kiedy biskup mógł być uważany za błyskotliwego, jeśli wyśmiewał się z dogmatów, a nawet sugerował, że istnienie Boga wcale nie jest pewne – do odnowy w XIX wieku.

Ale kiedy minie już proces tego odsiewania, wielka moc popłynie z bardziej uduchowionego i uproszczonego Kościoła. W totalnie zaplanowanym świecie ludzie będą strasznie samotni. Jeśli całkowicie stracą z oczu Boga, odczują całą grozę swojej nędzy. Następnie odkryją małą trzódkę wyznawców jako coś całkowicie nowego. Odkryją ją jako nadzieję, która jest im przeznaczona, odpowiedź, której zawsze potajemnie szukali.

A zatem wydaje mi się pewne, że przed Kościołem bardzo trudne czasy. Prawdziwy kryzys ledwo się zaczął. Będziemy musieli liczyć się z tym, że nastąpią straszliwe wstrząsy.

Jestem jednak równie pewny, co pozostanie na koniec: nie Kościół politycznego kultu, który już jest martwy, ale Kościół wiary. Może już nie być dominującą siłą społeczną w takim stopniu, w jakim był do niedawna; ale będzie cieszyć się świeżym rozkwitem i będzie postrzegany jako dom dla człowieka, gdzie znajdzie on życie i nadzieję wykraczającą poza śmierć.

Kościół katolicki przetrwa mimo mężczyzn i kobiet, niekoniecznie ze względu na nich. A jednak, nadal mamy do odegrania naszą rolę. Musimy modlić się i pielęgnować bezinteresowność, wyrzeczenie, wierność, pobożność sakramentalną i życie skoncentrowane na Chrystusie”.

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @smieciu 24 listopada 2021 11:54
24 listopada 2021 16:04

Jak by to powiedzieć, Kaczyński i jegp stara gwardia, to jednak ktoś inny jeszcze. Ale Morawiecki, czy Duda, tak, to to samo.

_________

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Alex 24 listopada 2021 15:00
24 listopada 2021 16:05

Należy nam być czujnym i śledzić, co się dzieje. I natychmiast reagować na czyhajace za drzwiami zło. Jak widać, jest coraz bliżej i zaczyna sobie poczynać totalnie butnie.

________

zaloguj się by móc komentować

Paris @cbrengland
24 listopada 2021 17:34

To  sa,  Krzysiu,...

...  SLUPY  i  MARIONETKI...  takie  mniej  niz  ZERO  !!!

A  co  do  tej  "drogi  synodalnej  kosciola"  to  ja  i  moja  rodzina  obejdziemy  sie  bez  niej...  rzeczywiscie  protestantyzm  puka...

...  niech  ida  W  DIABLY  !!!  

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @cbrengland
25 listopada 2021 05:29

Bardzo ciekawy cytat. Papież, który prorokuje upadek KK.

W sumie można mu wierzyć - macherzy od New World Order cały czas powtarzają, że muszą całkowicie zmienić świat - a więc nie tylko system własności, ekonomi i finansów - także religie.

"Publikuję to jednak, gdyż to, co najważniejsze, dzieje się poza tym teatrem zdarzeń. To powinno nam już naprawdę zmrozić krew w żyłach. To już nie jest zabawa jakiegoś arcybiskupa. To działania systemowe. By wreszcie ten Kościół Katolicki i w Polsce stał się kościołem, jak każdy inny w Europie. Czyli niczym."

Pisalem o tym 2 miesiace temu - i powróciłem do ateizmu jak zrozumialem czym naprawde jest KK.

To jest tak jak z polityką - jak już zrozumiesz jak działa - przestajesz chodzić na wybory :) 

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Paris 24 listopada 2021 17:34
25 listopada 2021 08:36

Staram się jak mogę trzymać tradycji, naszego Kościoła Chrystusowego. Śmiechu warte doprawdy, o czym mówię. O tak oczywistej oczywistości.

Na wszelkie herezje, po tylu latach życia w jednej z najważniejszych z nich, jestem uczulony już tak, że tylko mi miecz w ręku się objawia. Teraz już tak. I tak każdy z nas powinien też. Niekoniecznie to musi być miecz ze stali.

________

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @ThePazzo 25 listopada 2021 05:29
25 listopada 2021 08:48

Proszę, zrozum to wreszcie. Kościół Chrystusowy, Katolicki, to nie ludzie ale właśnie Chrystus, Syn Boga, który w tym Kościele jest. A dopiero potem w nim są ludzie. Różni, nawet biskupi, a nawet papieże. Czy ty to pojmujesz?

Ja często, zbyt często jeszcze, też o tym zapominam. Gdy jednak znajduję tę chwilę na modlitwę, wraca otrzezwienie. I wtedy już tylko mam w głowie ten miecz, o którym piszę u Paris. To także miecz Maksymiliana Marii Kolbe. Miecz własnego życia.

Jakie to wszytko jest proste.

________

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @cbrengland 25 listopada 2021 08:48
25 listopada 2021 09:24

Moim życiowym mottem przez wiekszość życia było - gardzę ludzmi bo znam siebie.

Moje życie to żadnej miecz.

A za 100 lat nikt nie będzie o mnie pamiętał - tak jak za kilka tysięcy o tym Twoim Kościele i Jezusie.

Wejdzie inne Bóstwo inny Kościół inny system bedzie potrzebował innej bajki.

Kto wie może mesjasz przyszłości bedzie cyborgiem a swoj zniewolony lud wyprowadzi z fabryki...

Kto wie co się stanie za 3000 lat?

Ty pamietasz jaki Kościół był w modzie 3000 tys lat temu? a te 3000 lat to jest przeciez nic.

Sekunda dla czasu trwania tej planety. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @cbrengland 25 listopada 2021 08:36
25 listopada 2021 13:52

Dokladnie  tak,...

...  bo  sa  jeszcze  wspaniali  kaplani...  niewielu  ich  zostalo,  ale  sa...  i  beda  !!!

Zycie  bez  naszej  wiary  nie  ma  zadnego  sensu,  to  prawda  stara  jak  swiat,...  wielu  wierzacych  w  Polsce  to  wie  i  DALEJ  TRWA,  amen,

zaloguj się by móc komentować

Alex @ThePazzo 25 listopada 2021 09:24
25 listopada 2021 19:23

Trochę smutne to co Pan pisze w tym momencie o sobie i o tej pogardzie do innych. Rozumiem doskonale, że można mieć różne doświadczenia w życiu, ale, mimo wszystko, to co Pan napisał jest przejmujące i nieobojętne. 

Zna Pan może Karola de Foucauld? Będzie ogłoszony świętym 15 maja 2022 r. a był taki, jak Pan ... (i trochę jak ja byłem kiedyś za młodu).

Życzę, ze starszego już, serca wszystkiego Dobrego (z zastrzeżeniem, że Dobro ma często niewiele wspólnego z przyjemnością ;).

zaloguj się by móc komentować

Alex @cbrengland 25 listopada 2021 08:36
25 listopada 2021 19:35

You are welcom, CBRENGLAND.

Ja mam o tyle ciekawą sytuację, że w herbie mam 2 miecze (i dwie kosy). Mój ojciec mawiał, że te 2 kosy to na PSL ...

zaloguj się by móc komentować

Alex @Paris 25 listopada 2021 13:52
25 listopada 2021 19:38

Pani Paris, pięknie Pani napisała. Mercie. Pax et Bonum

zaloguj się by móc komentować

Paris @Alex 25 listopada 2021 19:38
25 listopada 2021 20:16

Bo  taka  jest  prawda,...

...  a  z  prawda  sie  nie  dyskutuje,...  dziekuje,

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @Alex 25 listopada 2021 19:38
26 listopada 2021 18:25

"Moim życiowym mottem przez wiekszość życia było - gardzę ludzmi bo znam siebie."

"Trochę smutne to co Pan pisze w tym momencie o sobie i o tej pogardzie do innych."

:)

podpowiem - było.

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować