Spoko. Trzeba jedynie zakumać że to co nadchodzi jest naszą szansą :P

+ za gazety i wątki dwa ['35' i '30'] z polowania za... 

'Dzień świra' trwa tylko statyści się zmieniają. Narzędzi tortur mają zarządcy danego terenu sporo pod ręką. 

Mundurowi mają za zadanie wyciągać kasztany z ognia dla misiów w kuluarach. Wojsko w UK ma chyba jeszcze jako taki autorytet?

Cóż tu rozwijać. Pseudostabilizacja, której doświadczaliśmy przez ileś tam lat, niech będzie 30 oznaczała jedynie stabilizację syfu w którym tkwimy. Czy jest tutaj ktoś zadowolony z kierunku w jakim zmierzaliśmy jeszcze 2 lata temu? Podobały mu się działania światowych przywódców? Pominę tutaj kwestie religijne i ideowe i takie podobne, które nawet są ważniejsze a które chyba tym bardziej pozostawały w sprzeczności z dotychczasową rzeczywistością.

Dlaczego mamy żałować tego świata o którym już wiemy że odszedł? Owszem alternatywa jaka się przed nami szykuje zdaje się być dużo gorsza. Jasne. Widać na każdym kroku do czego zmierzają. Ale tak czy owak chwilowo ICH działania w jakiś sposób pokrywać się powinny z naszymi pragnieniami. No ok, ja wiem że wielu ludzi marzy jedynie o uwiciu wygodnego gniazda w bieżącej, nie ważne jak bardzo zakłamanej, rzeczywistości. Ale pomijam tą kwestię, zakładam isnienie jakichś pragnień wyższych w sensie pragnienia uczynienia naszego świata lepszym. No więc ICH działania zmierzają do destrukcji obecnego świata co w jakiś sposób powinno nam pasować. Przecież my też pragnieniemy ZMIENIĆ. A ONI właśnie to robią.

Oczywiście ktoś sobie może marzyć o sympatycznych wygodnych bezbolesnych zmianach. Ale chyba każdy rozsądny człowiek wie że zabrnęliśmy w tak wielki syf i taki ogrom kłamstw że to już nie jest możliwe. Zresztą zapewne także  byłoby sprzeczne z różnymi kwestiami typu religijnego. Ludzie czegoś by chcieli ale nie chcą tak naprawdę robić nic by to zrealizować. Ot idą jak te cielęta na wybory, ot jak te cielęta akceptują obecne normy społeczne z całym ich historycznym bagażem kłamstw oraz fałszywych fundamentów.

Nie da się tego zrobić bezboleśnie.

I teraz mamy wybór. Albo boimy się bólu, który ma nastąpić i dlatego uznajemy nadchodzące wydarzenia za katastrofę. Albo właśnie zakładamy że ból jest nieunikniony tak czy owak i dlatego katastrofa, która nadchodzi daje nam szansę gdyż przecież w jej wyniku trzeba będzie zbudować nowy świat. Przecież to idzie otwartym tekstem: Nowy Ład.

No i ok. Teraz jest już górki. Prosta decyzja. Na jakiej zasadzie mamy uznać że ICH wizja nowego świata ma być w porządku? Niedługo wydarzenia będą postępować szybko. Może warto sobie postawić to pytanie właśnie teraz?

Jeśli nie chcemy ICH Ładu to jedyną alternatywą jest Nasz Ład. Ale to będzie wymagać odrzucenia ... no ... niemal wszystkiego na czym do tej pory polegaliśmy. Ale pal licho te szczegóły. Po prostu będzie bałagan, będzie chaos i dlatego będzie szansa. Ponieważ ból będzie powszechny łatwiej będzie przekonać siebie i innych do ryzyka podjęcia nietypowej decyzji, do naturalnego powszechnego buntu. Do czegoś idącego zupełnie w poprzek dotychczasowym zasadom. Co jest niemożliwe w obecnym świecie w którym każdy ma tyle do stracenia. Ale będzie możliwe kiedy i tak wszystko stracisz. No więc? Czyż to nie szansa?

Jest to szansa jeśli sobie uświadomisz że już tak naprawdę wszystko straciłeś.

"... Ale dlatego, że z taką premedytacją i perfidią, zaaplikowano społeczności te kolejki na stacjach benzynowych w GB od ponad już tygodnia. Panika i brak towarów w pierwszym okresie lockdown-ów już były porażające. ..." - jak dla mnie, mogą, a w zasadzie powinni,  Angolom wprowadzić kołchozy, a paszporty / Ausweissy powinien trzymać w pancerszranku "priedsjedatjel kołchoza". Żarcie -tylko dla kołchoźników. Kto nie rabotajet, tot nie kuszajet.

"... Ponieważ ból będzie powszechny łatwiej będzie przekonać siebie i innych do ryzyka podjęcia nietypowej decyzji, do naturalnego powszechnego buntu. Do czegoś idącego zupełnie w poprzek dotychczasowym zasadom. ..." - naturalny powszechny bunt? czy coś takiego kiedykolwiek sie zdarzyło? W wielu sprawach z GM sie nie zgaszam, ale jego definicję że rewolucja/bunt = bank+bojówka uważam za przebłysk geniuszu. Ta definicja nie pozostawia miejsca ani na naturalność ani na powszechność. A to , co obserwujemy, to, moim zdaniem, dintojry w swiecie lichwiarzy, od których to dintojr rykoszetami/odłamkami obrywają leniwe pasibrzuchy z tzw. "klasy średniej" na całym świecie. Zmienia się rodzaj Apokaliptycznej Bestii. Bestia-z-Morza/Spekulacja-Lichwa-Kłamstwo ustępuje miejsca Bestii-z-Lądu/Produkcja-Handel-NagaPrzemoc. Zabijający duszę ustepują miejsca zabijającym ciało. Wg Nowego Testamentu - to lepiej, bo to raczej tych pierwszych powinnismy sie obawiać, niż tych drugich.

Jeśli chodzi o powszechny bunt w sensie jakiejś silnej organizacji to też się zgadzam. Należy nawet założyć że coś takiego zostanie nam podsuniętego. Dlatego między innymi tak ciężko mi pisać o szczegółach gdyż właśnie nie da się ani ja nie mogę, nie chcę ani nie wierzę w  założenie jakiegoś jednolitego ruchu czy podejścia.

Przez powszechny bunt mam raczej na myśli powszechny sprzeciw. Niezgodę na rozwiązania podsuwane nam przez górę. Mója nadzieja na powszechny bunt opiera się na powszechnie i wspólnie rozumianym podejściu, które można wyrazić w dwóch słowach: pieprzyć władzę.

Powszechność buntu wyrażałaby się zwyczajnie w powszechnym zrozumieniu że od władzy, rządu nie można oczekiwać niczego dobrego więc należy iść inną drogą. Ta jednak naturalnie nie będzie taka sama u każdego. Jeden konkret wydaje się być naturalny: stworzenie grupy. To wydaje się być kluczowe. Tylko w grupie można będzie osiągnąć sukces. Ale taka grupa musi podlegać lokalnym uwarunkowaniom. Zupełnie inaczej może wyglądać sytuacja na wschód od Wisły gdzie może dojść do realnych ciężkich warunków wojennych a zupełnie inaczej u nas a jeszcze zupełnie inaczej na Zachodzie gdzie przykładowo kolorowi ruszą na białych przy czym imigranci w naturalny sposób lepiej będą zogranizowani, czuć tą wspólnotę.

Prawda jest taka że łatwo może dojść do zerwania szerszej komunikacji a wtedy cóż zrobisz? Trzeba mieć tą swoją grupę ludzi już teraz w jakiś sposób przygotowaną na to co ma nadejść. Jeśli dzisiaj zaczniesz gadać o katastrofie to kiedy nadejdzie istnieje szansa że ludzie w twoim otoczeniu zaufają ci jako temu, który to przewidział i wie co robić. Niestety ale trzeba będzie działać indywidualnie choć z drugiej strony zyskiwać jak najwięcej współziomków, ludzi myślących podobnie itp. Zgaduję że łatwo nie będzie ;)

paragraph V 3,3 of Appendix V  ma moc !

Po kiego RAZ tam na dwa dni  się pcha? Zapomniano o nim w PL?

Ziemkiewicz to entuzjasta Conrada. Leży na cmentarzu niedaleko ode mnie. Nie wiem już doprawdy, który z nich był/jest bardziej chory

_____

Wcześniej będzie w Polsce, a dlaczego by nie?

_____

RAZ był także zaproszony na wykłady...ale to niewyparzony jęzor raczył się wyrazić " że muzułmanie to „najeźdźcy” i „barbarzyńcy”,w swoich felietonach.Te wypowiedzi lewicowa posłanka potraktowała serio i uznała, że to "grupy ekstremistyczne wysyłają do Wielkiej Brytanii swoich przedstawicieli, by ci mogli w UK szerzyć nienawistne poglądy"...No cóż Dżihadyści spokojnie wjadą do UK,ale Rafałek został potraktowany jak terrorysta,neonazista z Polski...

Popatrz, wiesz lepiej ode mnie ☺

_____

Tak, pamiętam wpis do "ksiażki zażaleń" o tym że sklepowa znajomym daje od tyłu.

Podobno na Ziemkiewicza doniosła ta pani

Rupa Asha Huq jest politykiem brytyjskiej Partii Pracy , publicystą i naukowcem. Wybrana na posła do parlamentu (MP) z ramienia Ealing Central i Acton w wyborach powszechnych w 2015 roku , wcześniej była starszym wykładowcą socjologii na Kingston University .

(...) przez trzy godziny zatrzymany na Heathrow, po czym poproszono go do "pokoju przesłuchań", zebrano od niego odciski palców, zrobiono rewizję osobistą i wykonano zdjęcia, a następnie po kolejnych pół godziny powiedziano, że jest aresztowany. Zabrano mu rzeczy osobiste, dokumenty, leki na cukrzycę i telefon.
- Trafiłem do aresztu, w którym byli także inni mężczyźni. Z większością z nich nie dało się porozmawiać w żadnym europejskim języku. Byli z Afryki, jakichś krajów daleko i blisko-wschodnich. Był wśród nich obywatel Korei Południowej, z nim akurat mogłem się dogadać po angielsku. On został zatrzymany za to, że - zdaniem służb brytyjskich - miał przy sobie za dużo gotówki. To za dużo oznaczało dwa tysiące dolarów, a więc kwotę, którą bardziej zamożni ludzie przepuszczają w jeden wieczór - zażartował Rafał Ziemkiewicz. (...) 

w Polsce już było.

Ja prawdziwego socjalizmu nie pamiętam. Może to i lepiej.

Jednak z opowiadań i dokumentów jasno wynika, że to co się dzieje w GB teraz nie ma sensu porównywać z Kopalnią Wujek i kartkami na mięso.

To jest moim zdaniem nieuprawnione nadużycie.

A tak na marginesie co Ci przeszkadza to, że ludzie mają inne poglądy niż Ty?

Chcą kochać Tuska? Niech kochają.

Ja znam takich co Kaczora kochają - dla mnie jedno i to samo zło.

Ludzie chcą wolności, zmian, innego systemu wartośći ? Co w tym złego? Że nie po Twojej myśli? A kto powiedział, że ma być tak jak Ty chcesz? 

Daj życ innym tak jak chcą. Chcą być gejami wegetarianami - niech sobie będą.

Nie chcą chodzić do Kościoła wierzyć w Boga za to chcą abortować swoje dzieci i cpać na odlotych imprezach póki pikawa nie siądzie  - daj im spokój i tak  z nimi nie wygrasz. 

Pozatym Panie kolego pojechałeś żyć wśród ludzi o zupełnie innych poglądach niż Ty z założenia i wychowania - nie dziw się, że jesteś odmieńcem.

Żyj i daj żyć innym - tak jak chcą. Nie masz żadnego prawa do oceny innych. Ich racja jest tak samo ichnia jak twojsza. A, że Tobie się wydaje, że Sam Bóg Ci objawił swoje racje to nie znaczy, że tak jest.

Oni też mają swojego "Boga"...

Krytykujesz to GB non stop ale żyjąc tam korzystasz z tego, że jest jak jest. 

To już jest moim zadniem hipokryzja i swojego rodzaju beszczelność.

Pozdro

RAZ ,bez względu czy go lubimy,czy nie ,chyba nie spodziewał się takiego "potraktowania"za swoje poglądy.Raczej nie należy do międzynarodowych ekstremistów,a na "sławę"już sobie zapracował.Jednakże to obciach jakby nie patrzeć.

Obciach,gdy Zachód głosi na cały świat swoje credo o wolności słowa,o dyskryminacji i "płacze" nad uciskanym towarzystwem LGBT etc,etc wartościami. "Prawu do swobodnego mówienia i myślenia, oraz potrzebie krytykowania tego, co wymaga krytyki."...RAZ nie jest dyplomatą,ani rządową personą,więc czego obawiała się Wielka Brytania?... Klon zapodał ciekawy link,który rzeczywiście po części wyjaśnia tą histerię.

Tylko, że skoro spotkał go taki afront, to dlaczego ciupasem nie zabrał stamtąd swojej córki. Skoro ma tyle kasy, by opłacić Oxford, to równie dobrze mógły opłacić jakąś inną dobrą  uczelnię zagraniczną.

To się nie klei.

Owszem..pani Ewo,lecz nie mnie to oceniać. Niezaprzeczalnie RAZ ma specyficzny język,oraz doświadczenia w wylatywaniu z redakcji, czy portali...lecz nie próbował międzynarodowego bryllowania .Czy to zaplanował dla promocji?...Może to i racja,bo skoro po starej znajomości z towarzyszką panienką daje sobie radę przy kawusi...to jakoś i z UK przebrnie...On i tak wzbudza kontrowersje,nieustannie.

Oxford,ze względów chyba snobistycznych,lecz w/g mnie dostać persona non grata to jednak obciach...dla obydwóch kraików,tym bardziej,że nie jest żadnym dyplomatą... Mnie osobiście ten tego...jakoś nieprzyjemnie....Żyjemy w świecie jak najbardziej wykalkulowanej obłudy...

na Oxfordzie realnie licza się ze dwa kierunki *tam kształci sie elita polityczna) , reszta to  zajęcia przenaczone dla bogatych "hobbystów".

Tak więc ten-tego, znaczy "Oxford  Oxfordowi nierówny".

Biochemia

Coronia...

...  beNdzie  "dziedziczyc"  po  tatusiu,  wiec  MUSI  byc  adekwatnie  wyksztalcUna,  adekwatnie  do  tej  calej  SWOLOCZY...

...  innej  opcji  nie  ma  !!!

Skoro ma ten zakaz wjazdu, to wygląda no ta, że on ta pojechał aby go wywalili a dokładniej nie wpóścili..

Pan Zbigniew Pełczyński już nie czuwa ,bo zmarł 22 czerwca 2021 roku.Oczywiście za jego staraniem studentom z Europy wschodniej,umozliwiano studiowanie,nawet za komuny.Tutaj nie chodzi o to co Oxfort oferuje za kasę roczne ,czy dwuletnie kierunki i co tam Raduś raczył studiować,lecz co byśmy nie powiedzieli jest na 5 miejscu w rankingu uczelni uniwersyteckich na świecie... Kryteria te na razie oceniane są jako tako beztronnie,chodzi o pełne studia..... A diabeł tkwi w szczegółach...

https://wszystkoconajwazniejsze.pl/pepites/ranking-najlepszych-uniwersytetow-swiata-2021/