Można i tu i tam ☺

Robi  na  mnie  wrazenie...

...  ta  Twoja  ,,szafa  grajaca,,...  zwlaszcza  adapter  do  plyt  przypomina  mi  ten  moj  ,,Bambino,,  z  dziecinstwa,  taki  walizkowy,  niebieski.  Rodzice  niejedna  prywatke  z  sasiadami  i  rodzina  przy  nim  odbyli,  a  i  my  jako  dzieci  tez  niezle  sie  wyszalelismy  przy  nim.  Teraz,  mam  taki  nowoczesniejszy,  tez  fajnie  plyty  na  nim  graja,  ale  przymierzam  sie  na  wyprzedaz  swojej  kolekcji  winyli,  bo  strasznie  duzo  miejsca  mi  ona  zajmuje  !!!

Ja tych płyt nie będę się pozbywal. Chociaż tylko zupełnym przypadkiem pozostały one ze mną, gdy wyjechałem z Polski. Widocznie tak mialo być. I przywiozlem je tutaj. Wiec pozostaną ze mną do końca ☺

Nie moja wina, że takimi durniami są

Tak, ja mam też wiele płyt, których na pewno nie będę już słuchał. Ale ja te wszystkie płyty traktuję jak książki. Ich się nie wyrzuca. Ewentualnie można sprzedać właśnie lub odddać do antykwariatu. Tutaj w takich antykwariatach już niejednokrotnie spotkałem i polskie winyle. No cóż, Polaków tutaj dostatek ☺ I tak może zrobię też. Ale czasem sama okładka takiej plyty, to dzieło sztuki samo w sobie. Nie to co teraz jest z CD, czy DVD

No popatrz, tyle to ich nigdy nie mialem, nawet nie liczyłem. Wiele mi "wyszło" z domu, nawet nie wiem jak i kiedy. Wiesz, oo, pożycz mi te płytę ..., a potem o niej zapomniałem, jak mi ktoś nie oddał. Dużo tego się pozbyłem w ten sposób, po tym, jak byłem po raz pierwszy w Londynie i Berlinie Zachodnim. Wiesz jak to wtedy było. Amok na rzeczy z Zachodu był przecież w tym PRL-u. A przywiozlem sporo płyt, Pink Floyd, Black Sabbath i te rzeczy. Tak, tak, ja lubiłem kopa heavy metal. Nawet dzisiaj bym poszedł na taki koncert. Ostatni raz byłem gdzieś na początku lat 90-tych na Stadionie Śląskim w Chorzowie, AC DC, a Metallica, jako support grała wtedy jeszcze. Ale był czad ☺