-

cbrengland

Smooth Jazz from Poland

Ale to tylko taka nazwa. Dziwne trochę. Adres internetowy, polski ale reszta, to już po angielsku. Widać, już tak być musi. Ani się już “nie nerwię”, gdy widzę takie “kwiatki”. W Polsce zdaje się za chwilę będzie już tak ze wszystkim. Jak mogło się zmienić we Francji, gdzie byli ci fajni  żandarmi, a teraz jest tylko Police, to zmieni sie i w Polsce. A przecież to za moich emigracyjnych czasów się zmieniło. Szybko jednak. Gdy popatrzymy na tempo zmian w Polsce, wszystko przed nami i to za chwilę prawie.

Ale niech im będzie i niech se gadają po angielsku w Polsce. Muzyka leci z tego radia non-stop. I od kiedy go odkryłem, jest ze mną zawsze, gdy tylko mam coś intelektualnie do zrobienia. To fantastyczna muzyka tła. Taka, gdzieś tam w kąciku sobie przycupnęła i umila czas wytężonego wysiłku umysłowego. Polecam.

Na YouTube jest tego masa. Każdy znajdzie swoje wibracje. Na przykład tylko saksofon:

Smooth Jazz • 4 HOURS Smooth Jazz Saxophone Instrumental Music for Relaxation and Chilling Out

 

Ale przyznać muszę, że i jakość brzmienia tego radia i to co nadaje, jest w porządku,. Nawet nie ma co grzebać więcej po sieci:

SmoothJazz.com.plsmoothJazz.com.pl

 

 

Albo, bezpośrednio, strona internetowa tego radia:         

SMOOTHJAZZ.COM.PL RADIOSMOOTHJAZZ.COM.PL RADIO

THE EUROPEAN HOME OF SMOOTH JAZZ

______

 



tagi: muzyka 

cbrengland
23 kwietnia 2021 14:34
14     868    2 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Vester @cbrengland
23 kwietnia 2021 21:25

Wiadomo, że na temat gustów się nie rozmawia, ale wypowiem się jako muzyk z dużym stażem, że smooth jazz ma się tak do kreatywności artystycznej jak literatura Mroza do Tołstoja. To taka muzyka, którą może pisać na kolanie każdy muzyk po wyższej szkole muzycznej. Kiedyś próbowałem się z tym zapoznać, ale po przesłuchaniu kilku różnych płyt, które wszystkie skomponowane i zagrane były na jedno kopyto, wymiękłem. Tu nie ma ducha, jest tylko cwaniactwo i żerowanie na ludziach niewyrobionych [bez obrazy, moje wyrobienie też pewnie pozostawia wiele do życzenia]. Jeśli chce Pan posłuchać jazzu, lekkiego i nieinwazyjnego, ale bez klezmerskiej ściemy, niech Pan weźmie na warsztat dowolne płyty z wytwórni ECM albo - nieco lżejsza opcja - ACT.

Przepraszam, że tak obcesowo, ale smooth jazz nie pasuje mi do elitarności SN. :) To tak, jakby naśmiewać się z czytania Mroza, słuchając Mroza. Bez sensu.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Vester 23 kwietnia 2021 21:25
23 kwietnia 2021 22:21

Proszę przeczytać uważnie, co napisałem, muzyka tła ☺

Jeżeli chcę słuchać muzyki, wiem która jest dobra. Lata praktyki. Czasem ją tutaj podrzucam na SN. Ostatnio był Ludwik van Beethoven. Kiedyś Blues, czy Dominika Żukowska i Andrzej Korycki. A jazz, to dla mnie na przyklad Count Basie, Duke Ellington i okolice. ECM, tak znam. Z Monachium bodaj są. Niech sobie są.

Ostatnio dawałem link do muzyki greckiej. To teraz niech będzie włoska.

Radio Ballaballa

​​​_____

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @cbrengland 23 kwietnia 2021 22:21
23 kwietnia 2021 22:37

W muzyce kto muzykę wydaje jest prawie tak samo ważne jak kto gra.

Też byłem tym faktem zdziwiony ale to prawda.

Z ECM mam Stańko np.

Smooth Jazz może być ok - np. z Blue Note ;)

zaloguj się by móc komentować

Vester @cbrengland 23 kwietnia 2021 22:21
23 kwietnia 2021 23:11

Ja również zmierzam do innego wniosku: skoro okoliczności usprawiedliwiają obcowanie z muzyką chałturniczą, to czy inne okoliczności usprawiedliwią obcowanie z chałturniczą książką czy filmem czy coca-colą? Czy koneserzy pijają czasem sikacze? Jeśli tak, to co oznacza dla konesera sikacz? Czy może jednak koneserstwo to bilet w jedną stronę i nie wracamy do taniochy? Głośno myślę...

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @ThePazzo 23 kwietnia 2021 22:37
24 kwietnia 2021 08:38

"Muzyka łagodzi obyczaje" - jak ktoś o tym pamięta, znajdzie swoją. Wszelkiej maści szatani, by wskazać konkretnie palcem na mafię zydowsko-angielską, nie tylko w tej branży, "wyznają inną wiarę". Toteż i w muzyce mamy różne kwiatki i tzw. trendy. Jeżeli ktoś się w tym pogubi, to tak, jak już o tym pisałem, śpiewa te piosenki z radia pełnym tekstem i ma fun. Tak jest w GB. Durnie. Ale to przecież "wiodąca" światowa kultura jest. A amerykańska ma to samo źródło przecież. Dobrze, że trochę w tym USA było i jest innych nacji. Zwłaszcza, murzynów. Byłoby ciszej bez jazzu jednak ☺

Nikt przytomny i trzeźwy nie będzie się bawił i tańczył przy muzyce np. Jana Sebastiana Bacha. Ale przy rigtime, orkiestrach swingowych, czy rocku, konkretnie rock and roll'u, wyrosłym na jazzie, jak najbardziej. A nawet przy muzyce disco-polo na weselu, czy innych imprezach. 

_____

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Vester 23 kwietnia 2021 23:11
24 kwietnia 2021 08:53

Myślę, że to jednak jest niedobre porównanie.

Słowo, to może być propaganda. I z tym mamy do czynienia, nie tylko w książkach ale i wszędzie tam, gdzie jest właśnie słowo, np w filmie, teatrze, w prasie, w mediach ogólnie. Muzyka, bez słowa (co zrobiono współcześnie np z operą) może być tylko dobra lub zla.

Jakże znakomici muzycy i to naturszczyki grają w zespołach ludowych, wszędzie w świecie. A proszę zauważyć, takiej kultury muzycznej nie było i nie ma w Anglii. Nawet George Friderica Händel'a musieli sprowadzić do siebie, by im robił "narodową muzykę". Dzisiaj rządzą światową pop music. Głuchy i ślepy zauważy, o co w tym chodzi. A komunistyczni kompozytorzy, Prokofiew, czy Szostakowicz tworzyli niezłe dzieła muzyczne. Herbert von Karajan był "umoczony w czasach Hitlera". A był wielkim dyrygentem do końca życia.

_____

zaloguj się by móc komentować

Pinokio @cbrengland
24 kwietnia 2021 10:25

Dobrze ze są takie miejsca w internecie jak tutaj gdzie młode drzewa mogą rosnąć wysoko i pnąc się ku górze Właśnie o te młode drzewka trzeba dbać najbardziej
https://www.youtube.com/watch?v=hIgvDBK71kY
Jeżeli mogę wyrazić swój gust muzyczny to mnie najlepiej pracuje się przy czymś takim Improwizacja na instrumencie jest też również ważna


https://www.youtube.com/watch?v=mPymRFeTJa4

 

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Pinokio 24 kwietnia 2021 10:25
24 kwietnia 2021 12:54

Trochę za śpiąca ta muzyka, jak dla mnie ☺ Ale plejada polskich aktorów w tym kawałku, wyborna. Jakże Polacy nie wiedzą, co mają. Albo raczej, co mieli

_____

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @cbrengland 24 kwietnia 2021 08:38
24 kwietnia 2021 20:26

Wesele nie usprawiedliwia zabawy przy disco polo a jedynie degraduje uczestników i organizatorów.

Zdarzało mi się być w Polsce na weselu gdzie nikt o dicopolo by nawet nie pomyślał.

I na szczęście nikt nie pomyślał, że to muzyka łagodzi obyczaje a po wódzie to i discopolo dobre.

I owszem z pomocą przychodzi rock&roll do tańczenia i jazz do słuchania.

Byłem kiedyś na weselu, na którym grał zespół składający się z kolegów pana młodego - grali covery blusa rocka etc. Zajmowali się chłopcy muzyką na codzień więc także discopolo nie było.

Obecność discopolo w przestrzeni publicznej to jest policzek w twarz dla takich ludzi jak ja.

Ale nie o tym pisałem. Pisałem do Ciebie o tym, że wytwórnia ma znaczenie tak jak wydawca.

Odkryłem to gdy wpadłem w sidła audofilizmu i zbieractwa vinyli.

Co ciekawe odkryłem też, że muzyka wydana 40 lat temu na sprzęcie zrobionym 40 lat temu brzmi lepiej niż ta remasterowana i wydana dziś na sprzęcie robionym dziś.

To tak jakby cała ta ewolucja technologiczna była jedną wielką ściemą i pułapką.

Kaseta, CD, FLAC - to wszystko nie daje rady z Vinylem.

Mało tego nowy 200 gram Vinyl z 2020 r gra gorzej niż orginał tłoczony we latach 70-tych.

Czyli jeśli chcesz słuchać muzyki na najwyższym poziomie - potrzebujesz sprzęt analogowy z gramofonem taki co ma z 40 - 50 lat najlepiej + i o to najtrudniej - płyty wydane przed techniką cyfrową czyli tzw z epoki ( i to też nie byle jakie dlatego ważny jest wydawca) 

Gdy już coś takiego masz i zadbasz o akustykę pomieszczenia w Twoim domu odbierasz muzykę na takim poziomie, że żadne radio internetowe nie jest Ci w stanie tego zapewnić.

Gdy choć raz posłuchasz takiego zestawu - stwierdzisz - aha to ja się łudziłem, że słuchałem muzyki...

To tak jak wsiądziesz do Porshe 911 na test drive a potem wracasz do swojego opla kadeta czy tam innego badziewia i mówisz do siebie - aha to tak wygląda jazda prawdziwym samochodem.

Z książką jest inaczej - dobra treść może być wydana na słabym papierze i niewiele traci - oczywiście inaczej sie sprzedaje etc ale odbiór jest niewiele gorszy wszak czytamy oczami i mózgiem czyli wyobraźnią.

Z muzyką jest tak, że musi być reprodukowana dobrze czyli albo dobry sprzęt i płyta albo orkiestra, która umie grać. Ucho to nie wyobraźnia. Albo jest muzyka albo jest jej imitacja. I to czuć od razu. Dokładnie tak samo jak w samochodzie - jest przyspieszenie albo go nie ma... 

Więc nie tylko ważne jest co słuchasz ale jeszcze jak to robisz. 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @ThePazzo 24 kwietnia 2021 20:26
25 kwietnia 2021 03:29

Tak się sklada, że ja nie mam 30 ani nawet 40 lat ☺ To o czym piszesz, tylko wzbudza mój uśmiech. Dobrze, że to odkryłeś.

Płyty CD jakieś tam kupiłem. Ale nigdy i do dzisiaj, nie potrafiłem się do nich przekonać. I doczekałem czasu, że w sklepach ze sprzętem są gramofony ponownie. W swoim mieszkaniu, gdy mieszkałem w Krakowie nie miałem praktycznie nic, poza radiem Stereo Elizabeth Hi Fi, najlepszy sprzęt tamtych czasów, gramofonu i kolumn głośnikowych i płyt. I sluchalem muzyki z tych longplayow, czyli winyli, inaczej mówiąc. Mam ze sobą tutaj dwie ich półki, jeszcze z Polski.

_____

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @cbrengland 25 kwietnia 2021 03:29
25 kwietnia 2021 06:33

W takim razie rozumiemy się bez słów :)

zaloguj się by móc komentować

Miki @cbrengland 24 kwietnia 2021 08:53
25 kwietnia 2021 10:49

Zastanawiam się nad tym, czy muzyka bez powiązania ze słowem nie może pełnić mimo wszystko funcji propagandowych. Mieszkałem przez rok w Holandii. Radio w tym kraju popularyzuje całkiem inne rodzaje muzyki w prównaniu z polskimi rozgłośniami. Np. odpowiednik polskiej dwójki - całkowity brak muzyki "historycznie poinformowanej", jeśli barok to grany przy linijce. Zamiast tego wielka nadreprezentacja neoromantyzmu. Może ich to po prostu interesuje. ja jednak odniosłem wrażenie, że muzyka służy do formatowania przedstawicieli konkretnych grup społecznych. To też przekłada się na to jakie książki są wybierane później przez melomanów. Za najlepszą książkę po niderlandzku uchodzi "Odkrycie nieba" Henrego Mulischa. Fabuła tej powieści wyjaśnia wszystko. Dla klasy średniej niższej natomiast doskonały jazz i soul - 100% wykonań po użyciu narkotyków, ale to oczywiściue tylko moja intuicja, jednak takie rzeczy się wyczuwa, zwłaszcza bedąc na miejscu. Co Państwo sądzą o tej sprawie : czy muzyka służy do formatowania ludzi czy raczej nie?

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @Miki 25 kwietnia 2021 10:49
25 kwietnia 2021 14:55

Muzyka techno nie jest powiązana ze słowem a służy do tego żeby sprzedać wiecej narkotyków i organizować narkotyczno-muzyczno-taneczne orgie.

Bardzo popularne w Holandii. Na takich imprezach nawet nie serwuje się alkoholu a jedynie wodę i to w dużych ilościach. Za handlowanie narkotykami w Holandii prawo przewiduje kare manadatu w wysokości 500 EUR. Można by powiedzieć - pełna dekadencja za aprobatą władz lub po prostu duży rynek zbytu odpowiednio chroniony i podsycany.

Podam przykład z Polski. Rok 2019 festiwal techno w Płocku zwany AudioRiver. W czasie rządów "katolickiego/konserwatywnego" PIS - policja nie rewiduje i nie szuka narkotyków w całym mieście. Płock w czasie AudioRiver jest zalany turystami. To właściwie jedna wielka strefa festiwalowa gdzie knajpy są czynne 18 g na dobe a niektóre 24 h. 80 % ludzi coś ma albo po czymś jest... Smród palonej trawy w centrum miasta to norma nawet ludzie jarają trawę przy policji - 0 reakcji...

A dlaczego tak jest? Gołym okiem widać, że policja ma rozkaz nic nie robić aby ludzie się czuli bezpiecznie i wracali na ten festiwal a Płock kojarzył się z przyjaznym "sztuce" miastem :) Zarabiaja wszyscy krocie a i szef policji swoją dole odbiera - bankowo! Mówimy tu o milionach pln w budżecie Płocka...

Czy muzyka techno/ elektroniczna formatuje ludzi? Moim zdaniem tak. I to nie jest tak, że nie ma za sobą przesłania propagandowego gdyż nie ma słów.  Dla odbiorców techno jest gotowy pakiet  - veganizm ekologizm ateizm hedonizm homotolerancja feminizm - cały ten antychrzescijanski syf. Prosze spojrzeć jak wygląda słynny na cały świat festiwal Ozora organizowany na Węgrzech od 20 lat (taki neowoodstock europy srodkowej) https://www.youtube.com/watch?v=ILoYEB_zpYs&ab_channel=OZORAFestivalOfficialVideo - toż to neopoganizm w czystej formie i postaci. 
Aktywistów róznych lewackich grup odnajdziemy tam bez liku -  od kochających matke ziemie Gaje ekologów po transhumanizm ...

Muzyka POP, która trafia do masowego odbiorcy poprzez ogromne koncerny to wręcz musi być propaganda. Podejrzewam, że skoro w filmie wytwórnia ingeruje w proces produkcji i wymusza na artyście odpowiednie sprofilowanie dzieła to w muzyce jest identycznie.

Jeśli wg Lenina najważniejszą ze sztuk jest Film i wykorzystuje się go propagandowo do maximum to muzyka jest na 2 miejscu. To chyba nie przypadek, że żadna supergwiazda pop nie śpiewa o swojej miłości do bliźniego i nie promuje walki z aborcją.

 

zaloguj się by móc komentować

Miki @cbrengland
10 maja 2021 05:05

Dopiero teraz przeczytałem odpowiedź. Zgadzam się w pełni. Myślę, że w społeczeństwach"rozwiniętych" także tzw klasy/kasty wyższe się formatuje muzyką i sztuką. Wzorem są Indie, ich naturalna, ekologiczna religia, wiara w reinkarnację , podział na kasty i w konsekwencji " porządek społeczny i kosmiczny".

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować