Nie  ma  co  komentowac,...

...  wyglada  to  tak  jakby  zacniejszych  biskupow  w  Polsce  zabraklo,  a  my  znamy  i  wiemy,  ze  sa...  i  beda  !!!

W czym ci przeszkadza JE kardynał G.Ryś?

Odpowiedź powyżej w moim komentarzu.

_________

Ja nic nie muszę. Pytam o kardynała Rysia, bo jest w tytule i jego postać mnie w tym kontekście interesuje. Tak ciężko powiedzieć wprost, o co chodzi? Bo Pan tutaj sugeruje między słowami, że papież podjął niezbyt słuszną decyzję, i jeszcze Pan dysponuje wiedzą, w którą stronę zmierza Kociół Katolicki. Ja może tutaj za mało działałam, żeby rozpoznawać takie grypserskie sposoby komunikacji, ale uprzemie poprosiłam o wyjaśnienie. 

Tego rodzaju nominacja nie byłaby mozliwa bez zgody, lub chocby nie wyrazenia sprzeciwu ze strony  Episkopatu w Polsce.

Co kard. Sarah może widzieć o JE G. Rysiu. A zatemco ma do tej nominacji  jego ocena osoby obecnego papieża.

Watykan to nie tylko papież, a w dzisiejszych realiach nawet nie przede wszystkim on.

Kard.Grzegorz Ryś to modernista, cokolwiek to znaczy.

________

Mnie zrobiło się normalnie strasznie smutno, gdy przeczytałem informację o tej nominacji.

Dlatego kard.Robert Sarah zaraz pojawił się w mojej głowie i te jego piękne słowa o kapłanie. Tak prawdziwe przecież. Tym bardziej, że niedawno spotkałem polskiego młodego kapłana z Rzymu, tam studiuje. I cały czas jest ze mną, chociaż już wrócił do Rzymu. Napiszę o nim. Chciałbym ☺

_________

Ten Pan nie zrozumie,wie swoje,ja tylko mogę dodać że swego czasu za obronę biskupa Rysia wyleciałem z forum na "baśń jak niedźwiedź" gospoadarz mnie wywalił-bo nie rozumiałem...nie ma to większa znaczenia,cieszę się bardzo Pani zdaniem,bo uważam że kardynał Ryś jest jednym z najwybitniejszych w Kosciele,wielki umysł,wielka wiara.

No i cóż takiego robili?

Przeciez nie była to utajniona wizyta.

Może napisz listę dygnitarzy, z którymi papież w żadnej sprawie i w żadnych okolicznościach  nie powinien się spotykać.

Oczywiście, wypadałoby aktualizować  ich listę, dajmy na to raz w  miesiącu.

Stąd moje zaciekawienie, bo tutaj wiele osób coś tam wie, czego ja nie wiem, więc zawsze liczę na naprowadzenie na właściwą drogę. Ale nie takim sposobem dyskusji „Mnie zrobiło się normalnie strasznie smutno, gdy przeczytałem informację o tej nominacji."
Moja opinia wyniknęła z doświadczenia uczestnictwa w wigilii paschalnej pod jego przewodnictwem. Nie tylko z wsłuchania się w jego słowa. Jak udzielał chrztu grupie dorosłych Hindusów, to było przeżycie nieziemskie. Oby został papieżem :)

niepotrzebnie zupelnie dramatyzujesz.

Kardynała Grzegorz Rysia słucham od ponad 10lat-wszystkiego,on jest bardzo aktywny ,a każda jego homilia,każdy wykład jest dostępny na youtube,polecam, jest wiele wybitnych-o świętości, o wychowaniu dzieci, o małżeństwie,czasami słowo jest trudne i trzeba wiele pokory żeby je przyjść.

Pozdrawiam! 

Dla  mnie  ta  wiadomosc  byla...

...  raczej  obojetna,  tzn.  na  wiesc  o  niej  nie  zrobilo  mi  sie  wesolo,...  moze  tylko  ciut  smutno,  ale  zaraz  ,,mi  przeszlo,,  !!!

Raz  tylko  mialam  sposobnosc  sluchania  bpa  Rysia  i  to  we  Francji,  letnia  pora,...  owa  homilia  byla  taka  sobie  i  szczerze  piszac  bylam  nawet  lekko  zawiedziona,  no  ale  to  byl  srodek  lata  i  we  Francji.  On  przyjechal  z  wizytacja  na  obchody  jakiejs  ,,okraglej,,  rocznicy  utworzenia  PMK  we  Francji,  ktore  mialo  miejsce  w  Lourdes,  bo  -  z  tego  co  pamietam  -  to  kalendarzowo  utworzenie  PMK  sytuowalo  sie  bardziej  na  wiosne,  luty/marzec,...  moze  sie  myle,  bo  juz  to  sie  zaciera  w  pamieci.  

W  kazdym  badz  razie  wiekszosc  polskich  ksiezy  we  Francji  bardzo  cieszyla  sie  i  przezywala  te  wizytacje.  Pamietam  tylko,  ze  moj  mlody,  40-letni  proboszcz  w  Rennes  byl  zachwycony  spotkaniem  z  nim.  Opowiadal  mi,  ze  taaaki  On  jest  fajny,  taki  zartownis,  taaakie  fajne  anegdoty  i  kawaly  opowiadal,  no  dusza  towarzyska,...  natomiast  drugi  ksiadz  -  rowiesnik  tego  mlodego  -  wcale  nie  byl  tak  ,,oszolomiony,,  nawet  powiedzial  mi  wprost,  ze  on  nie  akceptuje  takiego  wesolkowatego  zachowania  zwlaszcza  u  kaplana,  a  calkiem  stary  proboszcz  z  Paryza,  to  nie  chcial  sie  wcale  wypowiadac,  ale  tez  mu  sie  nie  podobal  ten  ,,luz,,.

I  to  jest  to,  co  moge  napisac  o  bp`ie  Rysiu  z  autopsji,...  to,  co  slyszalam  i  czytalam  o  Nim  -  bylo  dosc  kontrowersyjne,  prawda  -  zapewne  i  zawsze  -  jest  po  srodku,  no  i  bylo  to  z  10  lat  temu. 

Jan Paweł 2 też był "wesołkowaty",a jednak kochały go miliony, choć wiadomo zamienia się to...ciekawe kryterium oceny mieli ci księża.

Może nie tyle „wesołkowaci" co posiadający duże poczucie humoru. To odnoszę do obu. Dla mnie to też rys ludzki i bardzo potrzebny. Kardynał, nie mając jednego oka i ledwie widząc na drugie, zachowuje pogodę ducha i ja go, poza całą intelektualną sferą, za to też podziwiam. 

Czy pani się dobrze czuje? Pewno tak. Ale nie zazdroszczę zupełnie.

__________

Ja po raz pierwszy spotkałem się z Grzegorzem Rysiem, niech będzie, że teraz kardynał,  na lotnisku w Katowicach, gdy czekałem na samolot do Londynu. To byl wywiad z nim w jakiejś,  nie pomnę tytułu, gazecie. Było to w czasie najczarniejszych rządów Tuska. On byl za, tak mniej więcej.

Nie zmieniłem i nie zmienię zdania na jego temat. To zły wybór. Szkoda.

__________

Dobry kapłan jest za wszystkimi. Czy coś pomyliłam?

No wlasnie widze, ze nic z tego i wiem,  ze nie moja sprawa. Sa natomiast sytuacje, ze nawet jak sie cos nie podoba, to lepiej siedziec cicho. 

Wybór był prosty jak oczywiście porównywać Grzegorza Rysia z Markiem Jędraszewskim. Biskup Marek w tym roku kończy posługę i odchodzi na emeryturę, a to jaka ta emerytura będzie, od ludzi oczywiście, zależy jak Ci ludzie postrzegali go jako biskupa.

A wystarczy spojrzeć w niebo, ok, niech będzie, że przez teleskop, jak to zdjęcie poniżej i zadać sobie pytanie, gdzie jest kres tego, co widać.

Ludzki rozum tego nie ogarnia. Bóg wie.

_________

Przecież ja nie o tym. Co to ma za znaczenie, zapytam?

Wyjdź z domu w bezchmurną noc i popatrz w niebo. Właśnie o tym napisałem. Co tam jest za tymi gwiazdami? Poza tym, że następne gwiazdy i galaktyki. A dalej? Co jest dalej? Co jest na końcu, jeżeli w ogóle jest?

Nie ma szans na odpowiedź. Tutaj wchodzi jedynie Stwórca właśnie. Gdyż tak właśnie jest.

_________

Nie wciągniesz mnie w te mądrości, a może nawet "mądrości" sorry.

Miałem tutaj kolegę w pracy, Polaka, tak mniej więcej "podawał" stale, jak ty, w czasie naszych rozmów. Ale wiesz, na końcu on przechodził do defensywy ze mną. Miałem zawsze te właściwe argumenty  ☺. Okazało się kiedyś w rozmowie, że on te książki "pochłanial tonami" od lat chłopięcych. Nawet trudno go bylo zapedzic do pracy na polu, a tak było trzeba.

Pytanie, czy było warto? Nie wiem. I chyba nie ma dobrej odpowiedzi na to pytanie. Mogę odpowiedzieć tylko za siebie. Nie czuję się w żadnym wypadku upośledzonym albo gorszym o wielu rzeczach nie wiedząc. I tyle.

_________

Stanowisko redukcjonizmu minimalistycznego doprowadzone do absurdu, czyli nie za bardzo mozna juz znalezc problem do dyskusji, bo wszystko zostalo pominiete i zredukowane.

Pozostaje tylko sie napic, chociaz z pewnoscia sie ktos przypie*doli, ze to niezdrowe. 

to tylko pokazuje twoj poziom zaufania do informacji publikowanych w dorzeczy i pch24. Filip Obara - https://pch24.pl/author/fobara/

Ze zapytam klasykiem... Kwinto, kto to jest?

 W pojedynkę Hitler holocaustu nie wykonał. No i  do jakich szkół Adolf uczęszczał  w Austrii?

Dlaczego zachowujesz się jak ci durnie, którzy zauważają brak przycinka w tekście, a  "nie widzą" o czym jest tekst?

________

Uważasz, ze wiesz lepiej od papieza i kurii watykańskiej, a posrednio od członków  konferencji episkopoatu w Polsce, kto i dlaczego powinien otrzymywać kapelusz kardynalski. Na dodatek odrzucasz założenie, iż niekoniecznie wiesz to lepiej.

Wyrażam uniarkowany pesymizm,  czy w tym względzie można by jakoś zaradzić.

Mói pesymizm z umiarkowanego przechyla się na  stronę zdecydowanego.

Może pamiętasz ale ja od zawsze pisałem, jak bardzo jestem związany z pierwszymi chrześcijanami. Dlatego tak bardzo ekscytuje mnie, stale, ten dom z czasów Cesarstwa Rzymskiego, niedaleko mnie tutaj ode mnie, gdzie odkryto pierwszą w ogóle kaplicę, jeszcze domową, czyli protokosciol w ogóle, jako budynek. To co w nim najważniejsze, jest w British Musem, a jakże. Pisałem też o tym i pokazywałem zdjęcia, jak British Museum pokazuje te jedne z najcenniejszych zabytków w ogóle, naszej cywilizacji chrześcijańskiej. Ale poganie, a przecież mieszkańcy Brytanii, to poganie, tak mają. Dla nich to jedne z wielu artefaktów przeszłości, na równi ze starożytnym Egiptem, czy innym Islamem. 

W Rzymie, dokąd się wybieram, by spotkać się tam z księdzem, którego poznałem tutaj w Londynie, poza spotkaniem z nim oczywiście, chciałbym być właśnie w katakumbach. I tyle. Reszta w Ziemi Świętej. Ale nie wiem, czy tam dotrę jednak. Chciałbym. Kiedyś miałem plan, by tam dopłynąć, jachtem żaglowym. Hmm, ale w zasadzie, dlaczego nie? Się zobaczy ☺

_________