W objęciach bluesa
Dobrze, że ta muzyka jest. Doprawdy, nie ma już nic innego.
Przecież nie da się już nawet otwierać portali internetowych. Zacząłem się czuć, jak przed laty w Polsce. Prawie dokładnie.
Zawsze żyłem swoim życiem własnym, a dopiero potem tym, który był za oknem. Kontakt z nim bezpośredni miałem, gdy trzeba było coś załatwić w urzędach. Jeden z nich był dla mnie ważnym. To Komenda Powiatowa Milicji Obywatelskiej była. Mejsce, w którym wydawano paszporty. Albo nie. Świat polityki, to był świat zachodni i tamtejsze wydarzenia.
U nas, co najwyżej, to była “braterska pomoc” dla Czechosłowacji w 1968,, gdy jacyś tamtejsi ówcześni “faszyści” chcieli ulepszyć panujący tam system socjalistyczny. Potem grudzień 1970 w Polsce i czołgi i ofiary na ulicach Gdańska.
Potem słynne zapytanie Edwarda:
-
No to jak, pomożecie?
Rok 1976 i brak cukru w sklepach i nie pamiętam dokładnie ale chyba niedługo potem pojawiły się kartki żywnościowe na mięso.
Rok 1980 i Solidarność
Rok 1981 i Stan Wojenny
Rok 1989 i “upadek komunizmu”
Rok 2004 i Polska wchodzi do Unii Europejskiej
Rok 2005 i … mój wyjazd z Polski
Rok 2020 i “stan wojenny inaczej”, już w każdym kraju świata.
Oglądam stare nagrania kabaretu Tey. I minęło 40 lat, a jest prawie tak samo. Pozostała muzyka. Też taka sama, jak przed laty ☺
Przypominam, że takie klimaty codziennie są grane o godz.18.00 polskiego czasu (14.00 czasu w New York) w audycji Blues Break od poniedziałku do piątku, na stacji radiowej wbgo.org
https://www.youtube.com/watch?v=UhMp6o0KYT0&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=tPaIToTOtMg&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=IYjRbywpsJ8&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=r35I6Wkdc48&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=3PyDz7Lb7QA&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=t3I_XCgZdPQ&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=MRLjWuqsSnk&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=VlXAPgaBFwU&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=t3qU4bSUIaY&feature=youtu.be
tagi: muzyka
![]() |
cbrengland |
3 grudnia 2020 22:24 |
Komentarze:
![]() |
cbrengland @cbrengland |
3 grudnia 2020 23:16 |
Ok, jak ktoś wytrzymał to powyższe bluesowe szaleństwo, to już nie blues ale sam maestro Santana:
Europa i Samba Pa Ti
![]() |
cbrengland @ikony58 3 grudnia 2020 23:21 |
3 grudnia 2020 23:33 |
Tak trzeba, oni są nieśmiertelni ☺
![]() |
cbrengland @ikony58 3 grudnia 2020 23:21 |
3 grudnia 2020 23:43 |
I tak można do rana i dalej, dalej i dalej ...
![]() |
Maginiu @cbrengland |
4 grudnia 2020 00:20 |
Blues to moja czuła struna...
Ale chyba trochę innego bluesa słucham, owszem - bardzo lubię starego oryginalnego bluesa, mam komplet Roberta Johnsona, lubię takich klasyków jak Willy Dixon, James Cotton, Muddy Waters czy John Lee Hooker. Kto nie zna ich muzyki, ten nie zakuma, co grają biali wykonawcy bluesa. A tu to już w latach sześdziesiątych z nabożnym skupieniem słuchałem angielskich wykonawców - chodzi mi o takich muzyków jak Eric Clapton, Jeff Beck, Jimmy Page czy Peter Green. I inni. Do końca życia nie zapomnę koncertu The Artwoods w warszawskiej Hali Gwardii w 1966 roku - pierwszy raz słyszałem wtedy na żywo organy Hammonda z wirującymi głośnikami Leslie - grał na nich wspaniały muzyk Jon Lord, zmarł kilka lat temu w Australii, gdzie prowadził świetną kapelę bluesową The Hoochie Coochie Men.
W tym czasie w Polsce zaczynał karierę Tadeusz Nalepa. Bardzo , bardzo lubię i cenię jego muzykę. To był gość.
W Stanach są nie setki, ale tysiące świetnych muzyków bluesowych, przebijają się na rynku nieliczni, czasem za żadne skarby nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego ich kariera kończy się na jednej płycie. Np. jedną z najlepszych płyt blusowych jakie znam nagrał Paul Black and The Flip Kings. W jego wykonaniu "Malted Milk" Roberta Johnsona to jest takie mięcho, że ciarki chodzą po plecach. Wspaniały muzyk - nagrał tę płytę w 1996 roku i... już nic nigdy więcej. Ta jedyna płyta to teraz na rynku biały kruk...
Z młodych wilków najbardziej cenię sobie Joe Bonamassę - wyjątkowo płodny muzyk, był w Polsce kilka razy, wspaniały gitarzysta i dobry wokalista. Bardzo podoba mi się gra gitarzysty Kenny Wayne Shepherda - jego płyta z konceru w Chicago to wg mnie jedna z najlepszych płyt bluesowych nagranych live jakie znam.
Temat rzeka - świetnych, utalentowanych wykonawców jest tylu, że pozostaje... słuchanie.
Pozdrawiam serdecznie miłośnika bluesa.
![]() |
cbrengland @Maginiu 4 grudnia 2020 00:20 |
4 grudnia 2020 06:31 |
Mam do siebie pretensje, że dopiero teraz zmieniłem kierunek i wracam do domu, tylko muzyka ☺
![]() |
cbrengland @Maginiu 4 grudnia 2020 00:20 |
4 grudnia 2020 06:32 |
Tak, zawsze wiedziałem, że Tadeusz Nalepa, to byl ktoś
![]() |
cbrengland @cbrengland |
4 grudnia 2020 07:21 |
A jak organy Hammonda to Jimmy Smith ☺
![]() |
atelin @cbrengland |
4 grudnia 2020 08:10 |
https://pl.wikipedia.org/wiki/Keb%E2%80%99_Mo%E2%80%99 polecam.
Szczególnie "Just Like You" - bluesowy album roku w 1996.
![]() |
Jerzy-Benedykt @cbrengland |
4 grudnia 2020 08:46 |
Tak jak w ekonimii dobry pieniądz wypiera gorszy tak podobnie jest w sztuce a szerzej w innych dziedzinach.
![]() |
Jerzy-Benedykt @cbrengland |
4 grudnia 2020 09:08 |
Ty mnie często denerwujesz bo zwracasz uwagę na jakieś mało znaczące szczeguły ale jednak masz rację, dziękuję.
![]() |
atelin @Jerzy-Benedykt 4 grudnia 2020 09:08 |
4 grudnia 2020 10:04 |
A mnie te denerwujące szczegóły podnoszą na duchu.
![]() |
Jerzy-Benedykt @atelin 4 grudnia 2020 10:04 |
4 grudnia 2020 10:22 |
Masz rację bo o te przyprawy chodzi. Nie doceniałem tego ale dzięki Krzysztofowi za jego notki i troskę o szczeguły.
![]() |
Maginiu @cbrengland 4 grudnia 2020 07:21 |
4 grudnia 2020 10:58 |
Co do Jimmy Smitha - już nie pamiętam kiedy to dokładnie było, ale w latach siedemdziesiątych na Jazz Jamboree miał zagrać wielki On. Warunek - że organizator zapewni mu grę na Hammondzie B3. B3 to kultowy, klasyczny, mechaniczny Hammond z generatorami w postaci wirujących zębatych tarcz (nota bene wymagający smarowania specjalnym olejem). Do tego obrotowe głośniki Leslie. Razem to dwie spore skrzynie w drewnianych obudowach. Zamiast tego organizatorzy postawili na scenie zwykłego elektronicznego Hammonda na rachitycznych, stalowych nóżkach, własność Krzysztofa Sadowskiego (niestety - obecnie niesławnej pamięci). Jimmy Smith wszedł na scenę Sali Kongresowej, podszedł do tej pierdziawki, stojąc jednym palcem wystukał trzy tony, odwrócił się i wyszedł ze sceny. Tak się skończył jego koncert w Warszawie.
Jest kilka świetnych organistek grających na Hammondzie, w tym Barbara Dennerlein, Niemka, nie znam nikogo lepiej grającego na pedał basie, jest geniuszem Hammonda B3, ale także daje sobie świetnie radę na klasycznych organach piszczałkowych. Tu utwór dedykowany Jimmy Smithowi... https://www.youtube.com/watch?v=LYP7Mxss3_U
Jeszcze jednego organistę muszę polecić - Bruce Katz, załapałem się na niego kiedy grał w grupie The Brocades towarzyszącej Ronnie Earlowi, świetnemu gitarzyście. Później zaczął grać z własną grupą Bruce Katz Band. Co ciekawe, Bruce Katz często gra jako pianista, ale gra... jak organista. To wyraźnie słychać. https://www.youtube.com/watch?v=2HioiJTaESU
![]() |
cbrengland @Jerzy-Benedykt 4 grudnia 2020 10:22 |
4 grudnia 2020 11:03 |
Muzyka jest samą doskonałością w całości i szczegółach, jeżeli można wziąść ją za przykład, by nasze życie było doskonałością, a oczywiście nigdy nie będzie. Gdy zagramy w całości akord on musi mieć sens i piękno i harmonię właśnie. Wystarczy jeden fałszywy dźwięk i burzy wszystko. To łatwe jest, by to usłyszeć przecież. W życiu mamy tak samo ☺
![]() |
cbrengland @Maginiu 4 grudnia 2020 10:58 |
4 grudnia 2020 11:09 |
Dobrze wiedzieć. Hammond organ, to instrument nie z tej ziemi, jak saksofon tenorowy. Ale organy piszczałkowe i to w kościele z dobrą akutyką, to już jest niebo, no prawie ☺
![]() |
Janusz-Tryk @cbrengland |
4 grudnia 2020 11:24 |
To ja dorzucę bluesa w jazzowym sosie. Count Basie piano, gitara Joe Pass, gitara rytmiczna mój ulubiony muzyk Freddie Green.
![]() |
cbrengland @Janusz-Tryk 4 grudnia 2020 11:24 |
4 grudnia 2020 12:51 |
Już powyżej napisałem, że tak można bez końca. Dzielmy się swoimi fascynacjami, po to to miejsce tutaj jest.
Tak, Count Basie i ja kocham big bandy, jak orkiestry symfoniczne ☺
![]() |
cbrengland @ikony58 4 grudnia 2020 13:29 |
4 grudnia 2020 15:14 |
Ok, powiedz tylko, że to inna ikona jazzu, niech będzie, ze swingu, czyli Glenn Miller Orchestra i sekcja saksofonów jego orkiestry, która na pierwszym będąc planie, genialny projekt Millera, stworzyła ten nieśmiertelny klimat jego orkiestry ☺
Ale są i takie bandy, samo jądro rytmu i muzyki
Buddy Rich Big Band
![]() |
stanislaw-orda @Jerzy-Benedykt 4 grudnia 2020 08:46 |
4 grudnia 2020 15:16 |
... dobry pieniądz jest wypierany przez ...
![]() |
cbrengland @ikony58 4 grudnia 2020 13:29 |
4 grudnia 2020 15:42 |
I nie potrafię się oprzeć temu, bo rzygam tym już ale popatrzmy na daty tych nagrań, 1942. W USA się bawią, złota era swingu. W tym czasie w Europie, Polska jest mordowana. A dzisiaj, dobijana butem w glebę.
To jest za oknem. Ważne. Ale my bądźmy w domu i cieszmy się, że jeszcze żyjemy i możemy być z tymi tytanami sztuki, niech będzie, że popularnej.
Cieszmy się życiem, po prostu.
To tylko taka moja dygresja i nie rozwijajmy tematu. Są do tego inne miejsca, nawet na Szkole Nawigatorów. Dzisiaj i zawsze tutaj króluje blues i jazz.
Proszę o tym pamiętać jednak ☺
![]() |
Maginiu @cbrengland 4 grudnia 2020 11:09 |
4 grudnia 2020 17:30 |
No to wywołałeś wilka z lasu - wywalę Ci ciężką bombę, Barbara Dennerlein gra na piszczałkowych, organach w kościele w Tamm w Niemczech "Stormy Weather Blues" . https://www.youtube.com/watch?v=e4NN-6xxco0
Takich kawałków ma ona więcej, między innymi na potężnych pięciomanuałowych organach w Rockefeller Chapel w Chicago gra "Going Home". https://www.youtube.com/watch?v=KNwudYT9HHE&list=RDKNwudYT9HHE&start_radio=1&t=281
![]() |
Paris @cbrengland 4 grudnia 2020 15:42 |
4 grudnia 2020 20:15 |
Ale fajna "imprezke" zrobiles...
... naprawde czyta sie i slucha z przyjemnoscia... dzieki.
![]() |
tadman @cbrengland |
5 grudnia 2020 00:33 |
Abbey Lincoln
trochę we francuskim stylu
https://www.youtube.com/watch?v=j2OO3vuk3r4
francuska melodia w amerykańskim stylu
![]() |
cbrengland @Maginiu 4 grudnia 2020 17:30 |
6 grudnia 2020 09:08 |
Dzięki bardzo. Organy w Niemczech, trudno, przeważnie już te protestanckie kościoły to są (Jan Sebastian był nim też ☺) Ale to jest majstersztyk i instrumentów i wykonawców. Ale w Polsce są również znakomite instrumenty i akustyka w kościołach. To jest bardzo ważne właśnie.
![]() |
cbrengland @Paris 4 grudnia 2020 20:15 |
6 grudnia 2020 09:09 |
Muzyka łagodzi obyczaje ale to nie moje jest ☺
![]() |
gregorius @cbrengland |
7 grudnia 2020 12:07 |
Oprócz Nalepy wsód rodzymych myzuków był jeszcze 'Skiba' (Ryszard Skibiński) i jego harmonijka. Był też zespól Krzak. A za oceanem? Wpoad mi nieco zapomniana Bessie Smith. No i ponoć blues powstał z ragtime'a