Właściwe słowa w tym jakże niewłaściwym dzisiejszym świecie
Tak sobie myślę, z kim i z czym nam przychodzi walczyć, a jakie mamy w tej walce szanse zwycięstwa.
Jasne, że prawda jest po naszej stronie. Kościół przetrwa wszystko. Ale trzeba być uważnym. Bardzo uważnym. Spojrzenie na Żydów powinno być jednoznaczne i bezdyskusyjne. Takie, jakie pokazałem na obrazkach niedawno, gdzie historia Izraela przed narodzeniem Chrystusa w Historii Żydów napisanej przez Żyda, to 20% historii narodu żydowskiego. Co więc Watykan chce nam pokazać swoją decyzją?
Dlatego potrzeba nam uwagi i rozwagi. Lepiej patrzeć do źródeł, a nie polegać na decyzjach. Nawet tych, którzy są na samej górze w hierarchii. Mogą popełniać błędy.
Dlatego trzeba nam wsłuchać się w siebie. Słuchać swojej duszy. Swojego rozumu. Swojej inteligencji. I woli. I o tym pisze poniżej prof.Roberto de Mattei.
-
Przełomowa decyzja Watykanu: poznanie judaizmu integralną częścią teologii
Kongregacja Edukacji Katolickiej oficjalnie uznała studia licencjackie z zakresu judaizmu i relacji chrześcijańsko-żydowskich na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Jak mówi koordynator tych studiów ks. Etienne Vetö SJ, jest to decyzja o znaczeniu historycznym, ponieważ tym samym Stolica Apostolska uznała, że poznanie judaizmu stanowi integralną część chrześcijańskiej wiary i teologii, a dialog z judaizmem jest jednym z aspektów życia chrześcijańskiego.
W nowy kierunek studiów na jezuickim uniwersytecie zaangażowali się również sami Żydzi, a zwłaszcza wspólnota żydowska w Rzymie. Studenci będą utrzymywać żywe kontakty z tą wspólnotą, uczestnicząc między innymi w modlitwach w synagodze. Mówi ks. Vetö.
Korzenie to nie przeszłość, wciąż czerpiemy z judaizmu
„Judaizm to nasze korzenie, ale nie jedynie w sensie przeszłości. Dla drzewa korzenie to nie przeszłość, lecz teraźniejszość, bo to z nich teraz czerpie życiodajne soki. Tak samo i my mamy nadal czerpać z judaizmu. Z niego pochodzi tak wiele elementów, które należą do istoty chrześcijaństwa. Poznanie jedynego Boga, który jest miłością. Stworzenie człowieka na Boży obraz. Znaczenie ciała i duszy. Idea zbawienia, grzechu i przebaczenia, a także samego mesjasza. Zdajemy sobie sprawę, że przez ostatnie dwa tysiące lat chrześcijaństwo i judaizm rozwijały się we wzajemnej opozycji. W ten sposób straciliśmy świadomość, że posiadamy wspólne elementy, które stanowią o istocie naszej tożsamości – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Etienne Vetö SJ. – Ważnym aspektem naszych studiów jest to, że niemal połowa wykładowców to Żydzi, a wiele wykładów będzie prowadzonych na dwa głosy. Jest to bardzo ubogacające. Kiedy przed dwoma laty zostaliśmy przyjęci przez Papieża, Franciszek kładł nacisk na to, że ważne jest nie tylko studiowanie tradycji drugiego, ale studiowanie wraz z nim. I widzimy już teraz, że chrześcijanie, którzy zgłębiają judaizm, zyskują o wiele większą świadomość własnej wiary, ale to samo mówią też Żydzi, którzy u nas wykładają. Pewien rabin powiedział mi: kiedy tu przyszedłem, myślałem, że będę jedynie uczył chrześcijan, kim są żydzi, ale z czasem odkryłem, że w ten sposób ja sam coraz lepiej rozumiem moją tradycję.“
Krzysztof Bronk – Watykan
Źródło: bibula.com
-
Nigdy nie trać opanowania
Dusza, w obliczu tajemnicy zła lub bólu, czasami zamiast poddać się woli Bożej, ulega pokusie urazy, złości, buntu. W tym celu musimy prosić Pana, aby nigdy nie prowadził nas na pokuszenie, jak mówi Ojcze nasz, z dokładnym teologicznym sensem, i aby nigdy nie powodował utraty równowagi i spokoju duszy. W tym celu powierzamy się Bogu i mówimy do Niego: „Bądź wola Twoja”.
RC nr 161 - marzec 2021, autor: Roberto de Mattei
Wydaje się, że najpoważniejsze konsekwencje trwającej pandemii, nawet ponad dwa miliony zgonów na świecie, to poważne formy psychicznego cierpienia, które dotykają dziesiątki milionów ludzi. Światowa Organizacja Zdrowia WHO sama stwierdziła, że ochrona zdrowia psychicznego jest najwyższym priorytetem na tym etapie pandemii. Sytuacja niestabilności i nierównowagi psychologicznej wynika z trudności współczesnego człowieka w przystosowaniu się nie tylko do nieprzewidzianych wydarzeń, takich jak groźba niewidzialnego wirusa, ale także z trudności w stawieniu czoła medialnemu przerostowi informacji, która zagłębia nasz mózg. .
Informacje, które są często niepokojące, sprzeczne, trudne do oceny, zwłaszcza gdy nie ma siatki wartości odniesienia. Informacje te dotyczą nie tylko zdrowia, ale ogólnie przyszłości społeczeństwa. Wirus ujawnił kruchość współczesnego człowieka, ofiary jego relatywizmu, wrażliwej na uczucia, niezdolnej do radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych: dziś pandemia, jutro poważny kryzys gospodarczy lub wojna. W takich sytuacjach potrzebna jest równowaga i spokój, a tego właśnie brakuje człowiekowi naszych czasów, poruszonemu, kapryśnemu i niezdecydowanemu. Z drugiej strony spokój to usposobienie duszy wyciszenia i refleksji, które popycha nas do stanowczego stawienia czoła każdej przeciwnej sytuacji.
Spokój to kolejność podstawowych władz duszy, którymi są inteligencja i wola. Panowanie nad sobą, nigdy nie tracąc cierpliwości, było kiedyś częścią dobrej edukacji zachodniej i chrześcijańskiej. Książę Bernhard von Bülow, kanclerz cesarza Wilhelma II, pamięta, jak w dzieciństwie był nerwowym dzieckiem, któremu rodzice zaszczepili maksymę „ zachowaj spokój ” ( Nerven behalten ), która stała się osią jego polityki. Dzisiaj nawet dobre wykształcenie jest stracone. Współczesny człowiek łatwo traci panowanie nad sobą, poddaje się swoim namiętnościom, wpada we wściekłość, werbalnie, a czasem fizycznie atakuje bliźniego, denerwuje się, a gdy zostaje pokonany, rozpacza.
Zdarza się też, że dobrzy katolicy tracą czasem wewnętrzny spokój, równowagę sił duszy, cierpliwość, która jest częścią cnoty męstwa. Istnieje naturalny spokój, który wypływa z nawyku panowania nad swoimi uczuciami i namiętnościami oraz istnieje nadprzyrodzony spokój, który pojawia się, gdy inteligencja i wola spoczywają w Bogu, który jest nieskończonym spokojnym, nieruchomym motorem wszechświata. W Bogu nie ma wewnętrznych wstrząsów, emocji, niepokojów. Bóg jest zawsze taki sam jak on sam.
Namiętności i uczucia należą do natury ludzkiej i nie są grzeszne, ale mogą zostać uporządkowane przez wyższe władze duszy. Madonna przeżywała w swoim życiu silne emocje: dręczyły ją słowa Anioła, płakała na Kalwarii, czuła świętą nienawiść do grzechu, ale nigdy nie straciła panowania nad sobą. Jego Serce było zawsze zanurzone w boskim pokoju. Zawsze była idealnie uporządkowana. Chociaż rozczarowany, św. Józef z doskonałym spokojem i pogodą ducha stawił czoła chwilom ogromnych trudności, takich jak podróż do Betlejem i ucieczka do Egiptu. Jezus Chrystus jest wzorem doskonałego i niewzruszonego spokoju. Święty Całun daje nam obraz twarzy, która w chwili największego bólu wyraża najwyższy spokój, absolutną powagę, nieskończoną miłość do Boga i do ludzi.
Jezus interweniuje w naszym życiu, aby uspokoić każdą burzę, która mogłaby nas przytłoczyć. Spokój zapada po burzy na jeziorze Genazareth, gdy Jezus zwraca się do wiatru i mówi do wody: « Cisza, uspokój się ! ”. Świadkowie tej sceny ze zdumieniem zadają sobie pytanie: „ Kto to jest, komu posłuszne są morza i wiatry?”. ”. To On, to Jezus, książę pokoju, przyszedł, aby przynieść pokój duszom niespokojnym i zniechęconym, potrzebującym nadziei i pocieszenia.
W każdej sytuacji spokój musi dominować nad niepokojem. Nic, nawet grzech, nie może powodować utraty zaufania i spokoju. Spokój to koncentracja niezbędna do otwarcia duszy na boską łaskę. A łaska jest jedynym dobrem, do którego musimy dążyć. Łaska wymaga spokoju, życie wewnętrzne wymaga spokoju, walka też wymaga spokoju, a żadne zwycięstwo nie jest możliwe bez spokoju. Dusza, w obliczu tajemnicy zła lub bólu, czasami zamiast poddać się woli Bożej, ulega pokusie urazy, złości, buntu. W tym celu musimy prosić Pana, aby nigdy nie prowadził nas na pokuszenie, jak mówi Ojcze nasz, z dokładnym teologicznym sensem, i aby nigdy nie powodował utraty równowagi i spokoju duszy. W tym celu powierzamy się Bogu i mówimy do Niego: „ Bądź wola Twoja ”.
Źródło: radicicristiane.it
_____________
tagi: kosciol katolicki
![]() |
cbrengland |
12 kwietnia 2021 23:24 |
Komentarze:
![]() |
cbrengland @cbrengland |
13 kwietnia 2021 07:57 |
A jakby ktoś przeoczył byl albo zapomniał, o czym gadam, to może sobie pamięć odświeżyć
http://cbrengland.szkolanawigatorow.pl/dlaczego-ci-zydzi-znowu
![]() |
cbrengland @cbrengland |
13 kwietnia 2021 08:02 |
A właściwie, dlacego nie. Opublikowałem to, ale ukrylem. Nie chcę mieć z tym już nic do czynienia. Ale to niby ukryte jest ale widzę, tak nie do końca. Więc ulatwię dostep :-)
http://cbrengland.szkolanawigatorow.pl/gdzie-karol-marx-pisa-dzieo-zycia-pod-okiem-fryderyka-engelsa
![]() |
ThePazzo @cbrengland |
13 kwietnia 2021 09:44 |
„Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.” Jana 8: 44
"Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią."
Mateusza 12: 34
"A gdy widział, że przychodzi do zanurzenia wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im: Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem?"
Mateusza 3:7
„Znam twój ucisk i ubóstwo - ale ty jesteś bogaty - i [znam] obelgę wyrządzoną przez tych, co samych siebie nazywają Judejszykami, a nie są nimi, lecz synagogą szatana.”
Objawienie 2:9
Czy w Watykanie czytają jeszcze Pismo Świete ?
![]() |
cbrengland @ThePazzo 13 kwietnia 2021 09:44 |
13 kwietnia 2021 10:16 |
To już nie jest czas, by się nad tym zastanawiać. Pismo Święte, to podstawa wszelkich studiów teologicznych. Koniec tematu. Ale Marcin Luter też tak miał. Nie ma o czym gadać.
Patrzmy tam, gdzie jest Biblia, gdzie jest nasz Kościół, czyli my. Patrzmy też na tych, którzy potrafią nam dać “amunicję” do bycia w nim. I do walki z jego wrogami. Prof.Roberto de Mattei do nich należy, jak najbardziej. I kard.Burke, również i ks.prof.Tadeusz Guz. Oczywiście, to nie wszyscy. Szukajmy ich. Stale.
http://cbrengland.szkolanawigatorow.pl/eucharystia-nie-dla-wszystkich-prosze-zapamietac
_____
![]() |
ThePazzo @cbrengland 13 kwietnia 2021 10:16 |
13 kwietnia 2021 10:45 |
"Zdajemy sobie sprawę, że przez ostatnie dwa tysiące lat chrześcijaństwo i judaizm rozwijały się we wzajemnej opozycji. W ten sposób straciliśmy świadomość, że posiadamy wspólne elementy, które stanowią o istocie naszej tożsamości – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Etienne Vetö SJ. – Ważnym aspektem naszych studiów jest to, że niemal połowa wykładowców to Żydzi, a wiele wykładów będzie prowadzonych na dwa głosy. Jest to bardzo ubogacające."
Tzn. że te 2000 lat to była pomyłka i teraz mamy dopiero szanse zostać ubogaconymi przez Żydów?
Dla mnie to zwykła polityka prowadzona pod sztandarem - 1 religia 1 pieniądz 1 kredyt dla wszystkich.
Wybacz ale Papież głowa Kościoła ma wiekszą władzę i autorytet niż Tadeusz Guz, Kard Burke czy Roberto de Matei razem wzięci i to o decyzjach Papieża będą mowić za 100/200/300 lat a nie o tym co pisali mówil ci 3.
![]() |
Nieobyty @cbrengland |
13 kwietnia 2021 16:47 |
Per analogia
To jest tak jakby – szyickich studentów hauzy w Kom uczyli też uczeni sunniccy wyznający salafizm.
Z uwagi że kierownictw hauzy w Kom to jednak prawowierni wyznawcy Alego – przekaz salaficki wzmacniał by wiarę studentów.
To nawet miało by sens – bezpośredni przekaz jak bardzo pogardzanymi są szyici jako heretycy.
Pytanie czy na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim wśród kadry naukowej są jeszcze wierzący katolicy albo nawet uczciwi ludzie.
Chodzi o to by studentom nie wykładane były hagady ale realny przekaz jak judaizm rabiniczny traktuje i odbiera chrześcijan.
![]() |
cbrengland @ThePazzo 13 kwietnia 2021 10:45 |
13 kwietnia 2021 19:54 |
Widzisz, masz pomieszanie z poplątaneiem w głowie ☺
W Kościele nikt nic nie musi. Tutaj nie chodzi przecież o władzę. A że przez ludzi Kościoła jest robiona polityka. No cóż. Tacy są słabi ci ludzie, po prostu. Albo nie mają rozeznania, co faktycznie w świecie się dzieje. Teraz na przykład już wiem, że tak jest z papieżem Franciszkiem. Przykro mi z tego powodu. To nie jest św.Jan Pawel II, czy wcześniejsi papieże, czy Benedykt XVI.
I dodam jeszcze przy okazji, do wcześniej wymienionych, kardynała Roberta Saraha. Naprawdę wystarczą ci wymienieni przeze mnie w tym zabieganym świecie, gdzie czasu nie mamy zbyt wiele. Oczywiście poza mszą św i czytaniem własnym Pisma Świętego. Polecam listy św.Pawła. "Stawiają" na nogi zawsze.
![]() |
cbrengland @Nieobyty 13 kwietnia 2021 16:47 |
13 kwietnia 2021 20:00 |
To jest po prostu nie do przyjęcia z tym Judaizmem. I tyle.
Jedno jest już pewne. Żydzi zainstalowali się już tak wysoko w Kościele Powszechnym. Wszystkie alarmy powinne być włączone. I to robi i prof.Roberto de Mattei, i ks.prof.Tadeusz Guz, i prof.Grzegorz Kucharczyk, czy kardynałowie, kard.Robert Sarah i kard.Burke.