Ameryka kuca a 'szlachta' do władzy...

Najwyższy czas wyprostować się. Kucania dość. Zabili Jezusa, niech cierpią. Nie nasza to wina ale ich własna.

Pamiętajmy, że Opatrzność w gruncie rzeczy ich zniszczyła. I to dosłownie. Rzymianie zrównali z ziemią Świątynię Jerozolimską, gdy powstanie Żydów przeciwko nim, zdechlo. A zdarzyło się to jeszcze za życia Apostołów Syna Bożego. Do dzisiaj pozostał jej fragmencik, Ściana Płaczu.

Niech sobie tam płaczą nad swym marnym losem. Wara od nas.

A może zapytaj o to któregoś z nich, czy faktycznie uważa, że są tacy sami jak wszyscy inni.

 to może pochwal  się  tym, co poznałeś w tej kwestii

Na deser jeszcze to:

Politycy „zjednoczonej prawicy”, uszanujcie wolę rodziny

w roli głównej, Tomasz Terlikowski, jak nabardziej nasz i kościoła, też.

Nie zgadzam się z opinią abp. Gądeckiego, że Polak „został skazany na śmierć” - też tam jest.

Tylko nie pisz proszę, że to nie ma nic wspólnego z tematem, o którym gadamy. Jeżeli tak, to naprawdę nic nie rozumiesz.

Wiesz, wiedziałem, że tutaj się pojawisz i będziesz "nauczał".

Cóż mam z tym zrobić? Taki los blogera :-) Nie lubię tej roli. Ale, nie ma na razie innej do grania przeze mnie. A ja jednak lubię grać. Jak przejdę do instrumentów muzycznych, pozostanie już tylko muzyka.

"Bóg zawarł nowe przymierze. Ze wszystkimi."

Wlasnie - nowe. 
Stare nie przestaly obowiazywac - te zawarte z Adamem, Noem, Abrahamem, Izaakiem, Jakubem, czy nawet z Hagar i Izmaelem.  Dla wielu licza sie tylko te stare a wlasciwie tylko 3 z nich z A,I,J. Nawet wielu chrzescijan zapomina, ze na kazdej mszy mowimy o nowym i wiecznym przymierzu.

Czy ze wszystkimi? 
Moze ze wszystkimi, ktorzy do nowego przymierza przystapia.  Czyli do nowego Izraela - Kosciola Katolickiego.  Tak nas uczono na lekcjach religii jak bylem w podstawowej lub sredniej szkole. Ale tak juz nie ucza. A juz wtedy wielu sie takiej nauce sprzeciwialo (zwlaszcza wsrod Dominikanow). 
Ze wgledu na interpretacje slowa Izrael papieze, w tym  Jan Pawel II, dlugo nie uznawali Izrael za nazwe nowego panstwa.

Watykan nawiazal stosunki dyplomatyczne z panstwem Izrael (powstalym 14 maja 1948) dopiero w 1994 roku.

https://en.wikipedia.org/wiki/International_recognition_of_Israel

Odpowiadam tobie oczywiście w tym komentarzu powyżej ☺

Myślę, że nasz problem, to perspektywy patrzenia na świat.

Patrzymy jutra, może na pojutrze, ewentualnie na przyszłe wakacje. Ok, przesadzam. Są dzieci, ich przyszłość i nasza starość. Ło laboga, co to będzie, co to będzie, bieda wszędzie. I tak to leci. Chodzimy do kościoła i co z tego. Co z tego nam zostaje. Taka tradycja. Tak trzeba. I tyle.

I perspektywa patrzenia na innych. Zawsze ten Zachód był lepszy. I chyba jakoś dalej tak jest, pomimo tego, co ten Zachód teraz sobą reprezentuje. Na Wschód patrząc, to samo. Na południe, nie lepiej. Bez przerwy defensywa. Na kolanach. Nie uczymy się języków obcych. A jeżeli już, to nie uczymy się tego, co trzeba w tych językach. A władza tylko nas w tym utwierdza. Zarówno ta była socjalistyczna, jak i ta obecna. I zabiera w imię innych ostatnie nasze ja.

Żydzi patrzą inaczej. Oni są stale w przeszłości i przyszłości. Dzisiaj dla nich, to “męczenie” innych. Stale i wciąż. Ich perspektywa jest tysiącletnia, w tył i w przód. Oni władają językami, jakimi tylko się da. Są właśnie w tym podobni do Wikingów i ich potomków, którzy “weszli” w narody podbite. I oni też bez przerwy planowali i planują. I potem to wykonują. Wcale nie swoimi rękoma.

Jedni i drugi razem wzięci, to już “mieszanka wybuchowa”. Właśnie żyjemy w czasach, gdy obserwujemy “eksplozję”.

No tak, coś w tym jest. Chyba dlatego, tak zawsze chciałem wyjechać z Polski. Jasne, że być Polakiem ale na dystans. Ja nie piłem wódki praktycznie nigdy, poza sporadycznymi "atakami wódka + CocaCola" na Juwenaliach w Krakowie, gdy te Juwenalia były jeszcze tymi Juwenaliami. Autentyczne. Z grupą koleżanek i kolegów, na środku skrzyżowania przy Teatrze Bagatela, kompletne centrum miasta, siedzieliśmy i piliśmy wódkę, a tramwaje i samochody, czekały, aż sobie pójdziemy. To były czasy. Studenci przez trzy dni "mieli klucze do miasta". 

To "paranoja życia", którą nam siły zewnętrzne fundowaly od setek lat. Przecież zgodzimy się z tym, że to nie Polacy wymyślili sami. Tak jest to nieco podobne do tego, czym się zajmuję, chciałbym, czyli odkrywaniem zabitego świata Anglo-Saxonów. Ta ich "baza" żyje do dzisiaj. Nawet realnie. Co rusz napotyka się na kościóły z czasów Anglo-Saxonów. A Polacy, pomimo tej wódki i swojej miękkości w sercu i patrzeniem na innych, byli kimś. I są nadal.

Gojim są uwazani za rodzaj gorszego gatunku. Bez względu na to,  czy w danym miejcu i czasie mają się faktycznie "lepiej" czy "gorzej" od wyznawców judaizmu. To wynika wprost z aksjologii wybraństwa w ich systemie religijnym.

Musiałem przerwać pisanie. Sorki. 

Dopiszę zatem iż wspomniana wcześniej eugenika promuje - oprócz zachowania "nacji" - zawieranie związków gdzie potomstwo będzie rokowało na wysoki poziom Bożych Darów. Tak było od.... zawsze?

Koledzy już odpowiedzieli, więc nie będę nic pisał.