Wsiąść do pociągu byle jakiego
Pani na stacji kolejowej, gdy zapytałem się, czy już tak można, kupić sobie po prostu bilet i jechać, gdzie się chce, odpowiedziała, że tak. A gdzie pan chce jechać? - zapytała. Wie pani, nie wiem, może do Londynu ale bardziej nad morze jednak.
Ostatni raz byłem na stacji, gdy tam prawie cała drużyna policji pilnowała bramek wejściowych na perony. Ta stacja jest niedaleko mnie, Ashford International. Stacja na wsi ale gdzie zatrzymuje się Eurostar. To ten pociąg “jak błyskawica” z Londynu do Paryża, czy innej Brukseli. Tak co 20min go słychać, “trochę lepiej lub gorzej”. Zależy od pogody, wiatru i wilgotności powietrze. Kiedyś zatrzymywały się wszystkie te pociągi. Ale to bylo dawno już. Teraz tylko tak kilka dziennie jedynie. Infrastruktura dalej jeszcze jest. I te wielkie parkingi na samochody. Puste. Miałem dużą chęć kiedyś pojechać tym pociągiem do Paryża. Do miejsc Fryderyka Chopina i Adama Mickiewicza. Ale mi przeszło. Tzn nie Chopin. Jego śladami chętnie bym się przejechał. Ale czy zdążę? Kto to wie, kiedy znowu świat zamkną. Teraz to już nie będzie się znało dnia ani godziny. Tak za 5 dwunasta powiedzą. Planuj więc coś. Mi w każdym razie przeszło. Wszystko mi przeszło.
Cieszę się teraz jak dziecko, że mogę sobie właśnie wsiąść do pociągu. Teraz to mój środek lokomocji. Nie mam auta. I na razie mieć nie będę. Z różnych względów. Ale to jeżdżenie dawało mi się już przez ostatnie lata bardzo we znaki. Miałem serdecznie tego dość. Oczywiście, te zbóje nie powinny mi tego auta ukraść i zniszczyć. Ale widocznie boska opatrzność wiedziała lepiej i skasowała mi auto. Jak sam nie potrafiłem sobie z tym poradzić i ograniczyć jeżdżenie, to zrobił to za mnie ten, który nade mną czuwa.
Inni mają samochody i kasę, którą “rzygają” i co? I pstro. Mój lekarz z Indiii, o którym wspominałem - bardzo go polubiłam, młodszy ode mnie ale nie aż tak - tak właśnie ma. Nie to, że z tymi pieniędzmi się obnosił był. Nie. Co z tego, że ma te pieniądze, mówił.
Zgadaliśmy się w trakcie mojej ostatniej u niego wizyty, po prostu. Kiedyś rozmawialiśmy o Hiszpanii. Pokazywał mi wtedy ekran komputera, a na nim stronę portalu z mieszkaniami do wynajęcia w Hiszpanii o każdej porze roku. W cenach naprawdę małych. Powiedział wtedy, że siedzi na tych stronach stale. Polecał mi też. Powiedziałem, że o tym przecież wiem. Ale jego pacjenci nie tak do końca. Opowiadał, jak to jeden z drugim przychodził do niego o lasce, bo panie ten artretyzm i tak w ogóle. Polecał im lekarstwo w postaci bycia w słońcu. I pojechał ten jeden z drugim dziadek, tam do tej Hiszpanii. Już po paru dniach mój lekarz dostawał smsy od nich, jak to ta laska, dalej w tej walizce jest. Nieużywana.
Niestety kończy swoją pracę mój lekarz. Nie jest w wieku emerytalnym, chociaż blisko. Powiedział, że nie, nie dłużej. Mówił, że już stracił rok. Nie chce więcej. Podróżował wiele. Ma też rodzinę w wielu miejscach i w Afryce Południowej i we Francji. Teraz na odległość tylko. Nie chce tak. Chce przeorganizować swoje życie. Póki jeszcze się da.
Mnie zawsze nosiło też. Przez ostatni rok z trudem ale przyzwyczajałem się do ograniczeń. Jeszcze był ten samochód. Pomimo zakazów, jeździłem, tu i ówdzie. Gdy go zabrakło, zrobiło się straszniej właśnie. Ale do tego też zacząłem się przyzwyczajać. W Polsce nie zawsze mialem auto. Ale jak już zacząłem, to już prawie bez przerwy.
Jakżeż ten świat nam się zmienił. Powie ktoś, że to przejdzie z tymi zakazami. Nie wiem. Jestem z tym bardzo ostrożny. Tak sobie myślę, że jak zdarzyło się raz, to już może być teraz często. W każdym razie, cokolwiek i gdziekolwiek się od teraz będzie planować, taką ewentualność trzeba brać pod uwagę.
I to jest niewątpliwy "sukces" rządu światowego, czy cokolwiek to jest innego, co nami pomiata. Teraz to już właśnie tak jest.
Życzę wszystkim Wesołych Świąt
tagi: dzien jak co dzien
cbrengland | |
31 marca 2021 19:54 |
Komentarze:
Paris @cbrengland | |
31 marca 2021 20:33 |
Fajny wpis, Krzysiu,...
... i wszystko sprowadziles do tego, ze Pan Bog wie najlepiej co robi i co dla nas najwlasciwsze...
... tak czy owak "wielcy tego swiata" przekombinowali ze "swirusem" i rzeczywiscie juz nic nie bedzie takie jak bylo, ale tez nie bedzie tak jak chca tego ci SATANISCI... cos mi mowi, ze bedzie lepiej niz bylo, bo to nasz Pan i Zbawca jest KROLEM, On o wszystkim decyduje i wszystko nalezy do niego, Amen,
Pieknych, gleboko przezytych Swiat Wielkanocnych w tej Anglii Ci zycze, Krzysiu, a przede wszystkim zdrowia,... wiary, milosci i nadziei.
cbrengland @Paris 31 marca 2021 20:33 | |
31 marca 2021 21:44 |
Dojadę sobie teraz już pociągiem do kościoła mojego proboszcza z Togo w Folkestone. Bardzo go polubiłem. A Iga w deblu w półfinale turnieju w Miami. I o to chodzi.
Życzmy sobie normalnych Świąt Wielkiej Nocy w tym anormalnym świecie. Teraz i w przyszłości. To jest najważniejsze. I właśnie tego tobie życzę.
MZ @cbrengland | |
31 marca 2021 21:56 |
Jest Pan adoratorem ks.Guza-ja też- to proszę posłuchać co mówi o tym zbrodniczym shttps://www.youtube.com/watch?v=XOmfVAT2 solidarnosciowo-bolszewickim państwie i posłusznym kapłanom,w kontekście zamykania kościołów.
Paris @cbrengland 31 marca 2021 21:44 | |
31 marca 2021 22:17 |
U mnie jest normalnie...
... i te Swieta tez beda normalne... tak jak co roku... i nic i nikt nie jest w stanie tego zmienic, a zaczynamy jutro od uczestniczenia w Triduum Paschalnym !!!
Ciesze sie, ze pojedziesz do Folkestone, do tego kaplana... on tez sie napewno ucieszy Twoja obecnoscia... pozdrow Go ode mnie z Polski.
Dziekuje za zyczenia, Krzysiu, wzajemnie,
cbrengland @MZ 31 marca 2021 21:56 | |
1 kwietnia 2021 01:06 |
Nie jestem żadnym adoratorem ☺
Ks.prof.Tadeusz Guz mówi do nas wszystkich. Ostatnio, już na najwyższych diapozonach. Śledzę to na bieżąco. Niestety, nie wszyscy go słuchają.
Będą tego za chwilę gorzko żałować. Oby, nie za późno.
cbrengland @Paris 31 marca 2021 22:17 | |
1 kwietnia 2021 01:12 |
Tak właśnie trzeba.
Trzeba nam siły Zmartwychwstałego Chrystusa. Pokonał śmierć. Cóż trzeba więcej. My z nim. Zaprasza nas do Siebie. Stale. Bądźmy w Jego Kościele. Tutaj na ziemi. On go dla nas stworzył. I jest między nami. Zawsze i na zawsze. Na wieki wieków.
Augustynka @cbrengland 1 kwietnia 2021 01:06 | |
1 kwietnia 2021 21:20 |
Rzeczywiście,ks.profesor w formie.Takiego głosu kapłańskiego potrzeba w Polsce.Takiego człowieka nie sposób bagatelizować słowami "co on tam wie,zwykły wikariusz,czy proboszczyna ze wsi".Ks Guz to jest Ktoś!
cbrengland @Augustynka 1 kwietnia 2021 21:20 | |
2 kwietnia 2021 09:45 |
Bardzo dziękuję, to kolejny głos. A za za nim, mam nadzieję pójdą dalsze. Musimy zbierać siły na walkę. Ks.prof.Tadeusz Guz ma arsenał broni, byśmy z niej korzystali.